Dowody Red Bulla, które miałyby doprowadzić do drugiej analizy zajścia z Silverstone, okazały się być niewystarczające, by sędziowie ponownie otworzyli sprawę.

W piątek, 23 lipca, Byki złożyły petycję ws. kary dla Lewisa Hamiltona z GP Wielkiej Brytanii. W celu sprawienia, by sędziowie znów pochylili się nad kolizją, ekipa z Milton Keynes musiała dostarczyć dowody, które - wg Międzynarodowego Kodeksu Sportowego (ISC) - byłyby nowe, niedostępne w trakcie podejmowania pierwotnej decyzji, a także znaczące oraz istotne.

W celu przedstawienia ich w czwartek o 16:00 czasu polskiego zorganizowano wideokonferencję z udziałem przedstawicieli Federacji oraz obu ekip.

Mercedes

Mercedes był reprezentowany przez Rona Meadowsa (dyrektora sportowego), Andrew Shovlina (dyrektora inżynierii) oraz Jamesa Volwesa (głównego stratega), a Red Bull przez Christiana Hornera (szefa zespołu), Bena Waterhouse'a (szefa inżynierii) oraz Jonathana Wheatley'a (dyrektora sportowego). W konferencji udział wziął także Michael Masi (dyrektor wyścigu).

Zgodnie z doniesieniami Red Bull próbował pokazać, iż Lewis Hamilton przejechał zakręt Copse znacząco za szybko, przez co kolizja miała być nieunikniona. W tym celu zaprezentowane zostały m.in. dane z GPS z 1. oraz 50. okrążenia (walka z Leclerciem), a także symulacje oraz materiały z toru.

Byki, oprócz przedstawiania analiz oraz swojego spojrzenia na kolizję, zdecydowały się na porównanie manewru Hamiltona na Verstappenie z manewrem na Leclercu, pokazując linie przejazdu oraz różnice w zachowaniu atakującego kierowcy.

Dodatkowo 22 lipca przygotowano także fizyczną rekonstrukcję sposobu jazdy Lewisa - za to zadanie odpowiedzialny był Alexander Albon podczas dnia filmowego zespołu (był to prywatny test konstrukcją z 2019 roku - takie działania są legalne i wyłączone z limitów budżetowych).

Po zapoznaniu się z dowodami uznano, iż nie spełniają one zapisów ISC, ponieważ nie są nowe i odkryte później, tylko stworzone na potrzeby petycji, co wiąże się z tym, iż sędziowie nie będą ponownie przyglądać się kolizji z zakrętu Copse.

Oznacza to, że sprawa 1. okrążenia GP Wielkiej Brytanii 2021 jest już zamknięta. Kara 10 sekund nie zostanie zmieniona, więc Lewis Hamilton pozostanie zwycięzcą wyścigu.

FIA

Oświadczenie zostało jednak podsumowane interesującym akapitem o następującej treści:

- Sędziowie z pewnym niepokojem odnotowali niektóre zarzuty, które zawarto w powyższym liście uczestnika. Zarzuty te mogły - ale nie musiały - być istotne dla sędziów, gdyby prośba o rewizję została rozpatrzona pozytywnie. Sędziowie mogli odnieść się do tych zarzutów bezpośrednio przy podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji, która nastąpiłaby później. Ponieważ petycja została odrzucona, sędziowie nie będą komentować tych zarzutów.