Dwa treningi wystarczyły, by Yuki Tsunoda i Lance Stroll nabroili pierwszy raz w sezonie 2022.
Japończyk w trakcie popołudniowej sesji na torze w Bahrajnie miał aż dwie przygody. Pierwsza dotyczyła zablokowania Charlesa Leclerca, a druga nieznacznego kontaktu z Lancem Strollem. Oba zajścia miały miejsce w zakręcie nr 8.
Sędziowie uznali, że kierowca AlphaTauri popsuł zawodnikowi Ferrari szybki przejazd na nowych oponach. Yuki tłumaczył, że naciskał na kółku wyjazdowym przed długim stintem z dużą ilością paliwa, jednak oficjele podkreślili, iż nawet na takim okrążeniu powinien zawsze spodziewać się szybszych bolidów.
Chociaż nie była to niebezpieczna sytuacja, jest ona wykroczeniem, za które należy się reprymenda za jazdę. Ma ona jednak mniejsze konsekwencje niż w przeszłości, bo od tego roku potrzeba nie trzech, ale pięciu reprymend (w tym czterech za wykroczenia za kółkiem), by otrzymać przesunięcie na starcie o 10 pozycji.
Tsunodzie nie przypisano natomiast winy za zajście ze Strollem, za które to Kanadyjczyk otrzymał identyczną karę. W opinii sędziów to on zablokował rywala i był winny kontaktu, jadąc wolno i nie zostawiając całkowicie wolnej linii wyścigowej.
Stewardzi zrozumieli, że nie dostał ostrzeżenia przez radio, ale zaznaczyli, iż po stronie kierowcy leży odpowiedzialność za zauważanie innych samochodów, nawet jeśli sytuacja ma miejsce po pokazaniu flagi w szachownicę.