Arbitrzy ogłosili swoje decyzje w odniesieniu do dwóch kierowców.

Jako pierwszy pod lupą sędziów znalazł się Yuki Tsunoda, który na 52. okrążeniu twardo ścierał się z Georgem Russellem w zakręcie nr 1. Po rozpatrzeniu materiału filmowego na konto Japończyka wpadła kara czasowa o wartości 5 sekund oraz 2 punkty karne (ma już 5 w okresie 12 miesięcy). 

W uzasadnieniu podkreślono, że reprezentant AlphaTauri był już za swoim rywalem, ale opóźnione hamowanie i złapanie podsterowności po brudnej stronie toru doprowadziły do kontaktu pomiędzy omawianymi zawodnikami.

Drugim analizowanym incydentem było naruszenie przepisów restartu przez Kevina Magnussena. Mowa w tym przypadku o zasadzie, która dotyczy zachowania odpowiedniego odstępu od poprzedzającego bolidu podczas neutralizacji (maksymalnie 10 długości samochodu). 

W wyjaśnieniu przekazano, że Duńczyk w trakcie okrążenia wyjazdowego po czerwonej fladze wielokrotnie dopuścił się zwiększenia regulaminowego dystansu nawet do 260-270 metrów, aby następnie przyśpieszać w celu dogrzania opon. Ostatecznie za to przewinienie komisarze "nagrodzili" go 5 sekundami, które zostały doliczone do ogólnego czasu wyścigu, co wiązało się ze spadkiem z P14 na P16.

Kierowca Haasa uniknął punktów karnych, ponieważ nie stało się to w momencie, kiedy na torze znajdowali się porządkowi. Uznano więc, że te manewry nie były niebezpieczne.