Po zakończeniu GP Azerbejdżanu sędziowie będą mieć sporo pracy i zajmą się aż trzema różnymi sprawami.

Spotkania z arbitrami trwają już od godziny 15:20 czasu polskiego. Jako pierwsi na dywaniku stawili się przedstawiciele McLarena. W trakcie wyścigu dopuścili się oni naruszenia przepisu, który opisuje zachowanie mechaników i nakazuje noszenie konkretnego wyposażenia podczas pracy nad samochodami.

W przeszłości artykuł 34.13 Regulaminu Sportowego był łamany poprzez brak odpowiedniego zabezpieczania oczu. Niestety jednak specyfika wezwań w Formule 1 jest po prostu słaba i nie ma w zwyczaju przedstawiania konkretów, przez co szczegóły poznamy wraz z werdyktem.

O 15:30 rozpoczęto natomiast przesłuchiwanie uczestników kraksy, która miała miejsce na przedostatnim okrążeniu, czyli Sergio Pereza i Carlosa Sainza.

O 16:15 arbitrów odwiedzi z kolei cała gromadka - Max Verstappen, Nico Hulkenberg, Esteban Ocon i Pierre Gasly. O wezwaniu Holendra można było usłyszeć jeszcze w transmisji, a później okazało się, że nie tylko on jest podejrzany o wyprzedzanie w trakcie wirtualnej neutralizacji.

Co prawda doszło do tego po wyścigu i w warunkach kontrolowanych, przy okazji wzajemnego gratulowania sobie na okrążeniu zjazdowym, a więc też przy niskiej prędkości, ale arbitrzy postanowili porozmawiać z zawodnikami.