Sędziowie podjęli decyzję w sprawie incydentu z udziałem Nico Hulkenberga i Maxa Verstappena.
Opisywane zdarzenie miało miejsce na początku drugiego treningu, kiedy to dwukrotny mistrz świata został mocno przyblokowany przez niemieckiego reprezentanta Haasa w trzecim sektorze.
Cała ta sytuacja została oczywiście odnotowana przez sędziów sportowych, którzy o 17:30 wezwali obu zawodników na standardowe spotkanie w swoim gabinecie.
Po dokładnym przeanalizowaniu całego zajścia arbitrzy zdecydowali się ostatecznie nie wyciągać żadnych konsekwencji względem Hulkenberga.
W uzasadnieniu wyjaśniono, że elementem łagodzącym był w tym przypadku fakt, iż incydent miał miejsce w trakcie drugiego treningu, a nie np. podczas sesji kwalifikacyjnej, która ma kolosalnie większe znaczenie. Uczestnicy zgodzili się również z tym, że w telewizji wyglądało to gorzej niż w rzeczywistości.
Dodatkowo w opublikowanej notce podkreślono, że całe zdarzenie było wynikiem napotkania jadących przed Nico kierowców, którzy również szykowali się do swoich pomiarów kółek i tym samym spowolnili winowajcę.