Lando Norris zdobył pole position do sprintu w Sao Paulo, pokonując oba Red Bulle. Wydarzeniem sesji była kolizja Estebana Ocona i Fernando Alonso.
W przeciwieństwie do piątku tym razem pogoda nie stanowiła już żadnego problemu czy zagrożenia. Należało jednak spodziewać się ogromnej ewolucji toru z uwagi na to, że potężna ulewa zmyła całą gumę z asfaltu.
SQ1
Top 3: Sainz, Norris, Hamilton.
Odpadli: Ocon, Stroll, Zhou, Albon i Sargeant.
Pierwszy segment został przerwany z powodu kraksy Estebana Ocona. Szybko okazało się, że tak naprawdę doszło tam do kolizji z Fernando Alonso w zakręcie nr 3. Hiszpan zacieśniał linię, ale to uślizg Francuza sprawił, że kierowcy wpadli na siebie, co wysłało niebieski samochód w bandy.
SQ2
Top 3: Norris, Perez, Verstappen.
Odpadli: Magnussen, Hulkenberg, Gasly, Bottas i Alonso (uszkodzenia).
Ze względu na zbyt duże uszkodzenia w drugiej części zabrakło Fernando Alonso.
SQ3
Cała dziesiątka postawiła po prostu na tzw. jeden strzał, wyjeżdżając na tor pod sam koniec sesji i nie dając sobie drugiej szansy.
Winy z wczoraj postanowił odkupić Lando Norris, który wskoczył na P1 i nie dał się pokonać Maxowi Verstappenowi. Do poziomu Brytyjczyka i Holendra nie zbliżyli się ani Charles Leclerc, ani zaskakująco mocni reprezentanci AlphaTauri.
Mimo fioletowego pierwszego sektora tylko 3. pozycją musiał zadowolić się Sergio Perez. Odpowiedzi na McLarena nie miały także Mercedesy, które zgarnęły miejsca 4-5.
Ładowanie danych