Max Verstappen wygrał sprint w Sao Paulo. W czołowej trójce znaleźli się też Lando Norris i Sergio Perez. Meksykanin powiększył w ten sposób przewagę nad Lewisem Hamiltonem.
Tylko Logan Sargeant oraz kierowcy Haasa wystartowali na pośredniej mieszance, a reszta stawki wybrała miękkie ogumienie. Jak się później okazało, decyzja o założeniu opon z żółtym paskiem nie była właściwa.
Zakotłowało się na dojeździe do pierwszego zakrętu, a beneficjentami byli zawodnicy na polach parzystych. Max Verstappen ograł Lando Norrisa, a George Russell Sergio Pereza. Następnie z Meksykaninem poradził sobie Lewis Hamilton. Młodszy z reprezentantów Mercedesa dysponował świetnym tempem i odważnym manewrem wyprzedził też Lando.
Na 4. okrążeniu Perez odbił piłeczkę i zyskał pozycję kosztem Hamiltona. Chwilę później Norris zrewanżował się Russellowi i awansował na P2. Niezwykle interesująca okazała się potyczka Checo i George’a. Kierowca Byków wyprzedził Brytyjczyka na dojeździe do jedynki, a następnie panowie zamienili się kolejnością. Sergio nie dał za wygraną i ponownie zaatakował rywala - tym razem nie doszło do kontry, a Meksykanin konsekwentnie zaczął budować przewagę.
Na półmetku rywalizacji byliśmy świadkami niezwykle zaciętej batalii o ostatnią punktowaną pozycję. Daniel Riccardo naciskał na Carlosa Sainza, a bardzo blisko nich trzymał się Oscar Piastri. Daniel oraz Carlos wielokrotnie tasowali się, lecz końcowo górą był Hiszpan. Ich walkę z bliska oglądał Oscar, który nagle wykorzystał moment nieuwagi swojego rodaka i awansował na 9. lokatę.
Na 3 okrążenia przed końcem tempo zaczął tracić Hamilton. Najpierw zawinął go Charles Leclerc, a chwilę później sensacja dzisiejszego sprintu - Yuki Tsunoda. Bolidy AlphaTauri spisywały się naprawdę dobrze, co potwierdził również Riccardo, który uporał się z Piastrim i ruszył w pogoń za Sainzem. Honey Badger wpadł na metę zaledwie ułamek sekundy za reprezentantem Ferrari.
Zwycięzcą sprintu został Verstappen, który był niezagrożony po ograniu Norrisa. Podium zamknął Perez, który zyskał ważną zdobycz w walce o wicemistrzostwo. P4 przypadło Russellowi, wyraźnie szybszemu z reprezentantów Mercedesa. Za nim uplasował się Leclerc, który wyprzedził Tsunodę.
Rozczarowany dzisiejszym występem może być Hamilton, ponieważ 7. miejsce z pewnością jest poniżej oczekiwanego rezultatu. Ostatnią punktowaną lokatę zajął Sainz.
Ładowanie danych