Pierwszy dzień testów F1 przed sezonem 2025 doczekał się dziwnej przerwy. Na torze w Bahrajnie zabrakło prądu!

Czerwone flagi w trakcie zimowych przygotowań do sezonu nie są niczym nadzwyczajnym, ale w ostatnich latach oglądamy je z nietypowych powodów.

W zeszłym roku zawiodły studzienki kanalizacyjne, które obecnie są już lepiej zabezpieczone. Teraz natomiast na obiekcie zabrakło energii elektrycznej. To dlatego na niecałe dwie godziny przed końcem pierwszego dnia kontrola wyścigu postanowiła zatrzymać jazdy.

Zasilanie jest obecnie odcięte nie na całym torze, ale na sporej jego części. Niestety usterka dotknęła też padoku i garaży, przez co mechanicy muszą tymczasowo radzić sobie z pomocą zwykłych latarek.

Sesja nie będzie wznowiona, dopóki nie uda się zażegnać problemu. Ten wypadł w bardzo niefortunnym momencie, bowiem w Bahrajnie powoli zachodzi już słońce. W chwili pisania tego tekstu na miejscu jest 17:20, a zachód przewidziano na 17:38.

W poprzednich latach, gdy pojawiały się takie przygody, F1 potrafiła doliczyć trochę czasu do którejś z wieczornych sesji lub zrezygnować z przerwy obiadowej. Jeśli zajdzie korekta rozkładu jazdy, to zrobimy szybką aktualizację.

Aktualizacja, 16:10

Zielona flaga, testy wznowione! Kierowcy stracili nieco ponad godzinę.

Prąd wrócił oczywiście trochę wcześniej, ale potrzebne było odpalenie wszystkich systemów oraz sprawdzenie, czy obiekt nadaje się do jazdy.

Sesja potrwa dziś do 18, a nie do 17. F1 spróbuje nadrobić stracony czas.