Po dzisiejszych kwalifikacjach F1 Yuki Tsunoda został zaproszony przed oblicze komisji sędziowskiej.

Powodem wezwania na dywanik nie są w tym przypadku limity lokalnego toru, a kwestia komunikacji radiowej, w której sam zainteresowany kolejny raz dał upust swoim emocjom. Zawodnik co prawda chwalił się ostatnio progresem, który można nazwać zauważalnym, aczkolwiek w Austrii znów trochę się zagotował.

Sytuacja miała miejsce podczas końcówki Q1, gdy kierowcy ustawiali się na wyjeździe z alei serwisowej. Wówczas znajdujący się na pasie szybkiego przemieszczania Japończyk został wyprzedzony przez włączającego się dość nachalnie do ruchu Zhou Guanyu, a to z kolei poskutkowało wybuchową interakcją z inżynierem.

Mattia Spini usłyszał przez radio taki komunikat: "No stary, ci goście są jacyś k***a upośledzeni!".

Oczywiście w dzisiejszych czasach trudno sprawić, aby treść nie została od razu wyłapana przez obserwatorów. Sprawa błyskawicznie zaczęła robić się gorąca w mediach społecznościowych, a następnie zainteresowała się nią sama FIA.

W związku z tym o godzinie 20:00 Yuki stawił się na rozmowie z sędziami, gdzie wraz z przedstawicielem zespołu spróbuje wytłumaczyć się ze swojego zachowania.