Wiele wskazuje na to, że Holender będzie musiał ruszyć do rywalizacji na Spa z dalszego miejsca.
Dziś rano Motorsport i De Telegraaf dowiedziały się prosto z Red Bulla, iż planowane jest zamontowanie skrzyni biegów numer 5 w aucie Maxa Verstappena.
Portale twierdzą, że urzędujący mistrz zostanie przesunięty tylko o 5 pozycji, co oznaczałoby nadprogramowe użycie jednego z dwóch komponentów, jakie składają się na całą przekładnię (obudowa oraz części wewnętrzne).
Takie posunięcie Byków jest uzasadniane chęcią tzw. darmowego nadrobienia strat po awarii z kwalifikacji do GP Arabii Saudyjskiej, kiedy to doszło do usterki wału napędowego w bolidzie nr 1. Tamta sytuacja negatywnie wpłynęła na plany rozłożenia elementów i niemalże zagwarantowała karę na którymś etapie mistrzostw.
Belgijski obiekt w teorii umożliwia bardzo łatwe przebijanie się przez stawkę, co sam Max potwierdził rok temu, deklasując konkurencję po starcie z 14. pola. W ten weekend życie utrudnić może mu jednak niepewna pogoda.
Jeśli doniesienia potwierdzą się, co powinno nastąpić na początku FP1, Verstappen otrzyma karę tylko na niedzielny wyścig główny, a nie na sam sprint. Sankcje są bowiem przyznawane zgodnie z poniższym schematem:
- przewinienia związane z komponentami - kara tylko na starcie wyścigu (jeśli nie dojdzie do jednoczesnego złamania zasad parku zamkniętego),
- przewinienie w FP1 lub kwalifikacjach - kara nakładana na wyścig,
- przewinienie w kwalifikacjach do sprintu - kara nakładana na sprint,
- przewinienie w sprincie - kara nakładana na wyścig,
- złamanie zasad parku zamkniętego - start z alei serwisowej i do sprintu, i do wyścigu.
Aktualizacja, 17:25: FIA potwierdziła wymianę jednego elementu skrzyni w bolidzie Verstappena, co oznacza karę +5 miejsc na starcie niedzielnego wyścigu.