Mercedes na ostatnią chwilę zmieniający ustawienia, a Max Verstappen demolujący rywali w trzeciej sesji treningowej. Jak wyglądały kwalifikacje do Grand Prix Francji, czyli pierwszego wyścigu z tego potrójnego szalonego maratonu?

Temperatura powietrza wynosząca 28 stopni Celsiusza i temperatura toru ponad 43 stopni. We Francji prawie tak gorąco jak w Polsce, a emocje związane z obecnym etapem rywalizacji w F1 jeszcze bardziej podgrzewają atmosferę. Afera skrzydłowa i nowe regulacje dotyczące testów skrzydeł, zostały przykryte przez nowe kontrowersje wokół ciśnień w oponach.

Zdecydowanie Paul Ricard nie należy do najbardziej spektakularnych obiektów, szerokie wyasfaltowane pobocza zostały okiełznane przez leżące parówki, które przed tą rundą dokręcał Michael Masi. W treningach ofiarą tych krawężników zostało kilka bolidów, w kwalifikacjach również mogą one mieć spore znaczenie. 

Q1 - czerwone flagi Tsunody i Schumachera

Jak to zwykle przy pierwszej części czasówki, na torze od razu pojawiła się większość ekip. Początkowo w garażu zostały pary Mercedesów, Red Bulli oraz Alpine. Francuski team całkiem nieźle spisywał się podczas treningów.

Już po raptem trzech minutach sesja została przerwana, w pierwszym sektorze stał bolid AlphaTauri Yukiego Tsunody. Japończyk wykręcił piruet, uderzył tyłem w bandę i miał problemy z wrzuceniem pierwszego biegu.

Po kilku minutach walki z przekładnią, Tsunoda najpierw wyjął kierownicę, a później ponownie umieścił ją w kokpicie, ostatecznie jednak jego AlphaTauri została umieszczone na lawecie.

Przy restarcie do końca zostało 14 minut i 19 sekund, a Lewis Hamilton niepokoił się, mówiąc o tłoku na torze. Brytyjczyk dopiero po minucie od zapalenia się zielonej flagi wyjechał na tor w Q1. Pomimo tego po pierwszych przejazdach na czoło tabeli wskoczyła para Mercedesów w kolejności Bottas/Hamilton, których po chwili przebił Max Verstappen, wykręcając 1:31.001.

Z powodu przekroczenia limitów toru anulowano czas Lance Strolla, Alonso narzekał na ruch na torze, a w tym samym czasie Mick Schumacher znajdował się na 13. pozycji z czasem 1:32.942, przebijając parę Williamsów, Raikkonena, Mazepina, Strolla (bez czasu) i Tsunodę (bez bolidu).

Kiedy Lance Stroll rozpoczął swoje "pierwsze" pomiarowe okrążenie, w pierwszym sektorze na torze znaleźli się kierowcy wyjeżdżający z alei serwisowej. Kanadyjczyk postawił wszystko na jedną kartę, odpuścił i przygotowywał się na to żeby rzutem na taśmę spróbować zakwalifikować się do Q2.

Niestety nie udało się, bo Mick Schumacher zapewnił sobie awans do Q2, uderzając w bandę w drugim sektorze. Przez to z rywalizacji wyeliminowani zostali Tsunoda, Stroll (bez pomiarowego czasu), Mazepin, Raikkonen i Latifi.

Q2 - Hamilton podkręca tempo?

Wszyscy kierowcy w drugiej części czasówki, poza Georgem Russellem, wyjechali na tor na pośrednich oponach. Po pierwsze dzięki temu uda im się oszczędzić komplet świeżych softów na Q3, a tym samym zapewnią sobie tę bardziej atrakcyjną strategię na wyścig, czyli medium -> hard.

Tym razem z pary Red Bulli to Sergio Perez okazał się być szybszy i na pośredniej mieszance wskoczył na prowadzenie z czasem 1:30.971 s. Niespełna 0,1 s za nim Max Verstappen, dalej Sainz, Bottas, Gasly i Hamilton. Tak wyglądały prowizoryczne trzy pierwsze rzędy po pierwszych przejazdach w Q2.

Tym razem problemy z limitami toru miał Lando Norris, który wyjechał zbyt szeroko w zakręcie numer 6.

Po kilku minutach Hamilton kontratakował i wykręcił szybsze czasy przejazdu w dwóch pierwszych sektorach, uzyskując na mecie 1:30.959, wskakując na prowadzenie w Q2. Szybkie przejazdy w końcówce potwierdziły, że Carlos Sainz zdecydowanie lepiej czuje się na tym torze od Charlesa Leclerca. 

Pomimo szumnych zapowiedzi Alpine niestety Esteban Ocon odpadł w Q2 w swoim domowym wyścigu. Poza nim pożegnaliśmy się z Sebastianem Vettelem, Antonio Giovinazzim, Georgem Russelem oraz Mickiem Schumacherem, który z racji uszkodzeń nie pojawił się na torze.

Q3 - Nie ma czego zbierać po Maxie!

W trzeciej części kwalifikacji spotkaliśmy się z parą Red Bulli, Mercedesów, Ferrari, McLarenów, Pierrem Gasly oraz Fernando Alonso. Tym razem jednak nie wszyscy od razu wyjechali na softach, Ricciardo, Alonso z wyboru lub konieczności, pierwsze pomiarowe okrążenia pokonywali na mediumach.

Niewiarygodną bombą popisał się Max Verstappen, który wykręcił czas 1:30.325. Na prowizorycznej drugiej pozycji po pierwszych przejazdach Lewis Hamilton 1:30.711, dalej ledwie 0,1 s za Lewisem Sergio Perez i Valtteri Bottas, który do Verstappena traci prawie 0,8 s. Tym razem ofiarą limitów toru stał się Pierre Gasly, który przez anulowanie czasu kompletnie zmarnował swój pierwszy wyjazd.

Narzekający na brak przyczepności przedniej osi Charles Leclerc plasował się tymczasowo na 8. pozycji, tracąc do będącego na prowizorycznym 5. miejscu Carlosa Sainza ponad 0,4 s.

Drugie szybkie przejazdy dały jeszcze bardziej wyśrubowane okrążenia, fioletowe sektory podzielone między Verstappena i Hamiltona. Maxowi jakimś cudem udało się jeszcze bardziej poprawić swój czas i zszedł poniżej 1 minuty i 30 sekund z okrążeniem na poziomie 1:29.990!

Drugie miejsce dla Lewisa Hamiltona, za plecami tej dwójki ustawią się jutro Bottas i Perez, dalej Sainz i Gasly, Leclerc i Norris, a piąty rząd obstawią Alonso i Ricciardo.

Niesamowity Verstappen, nadal ultra groźne Mercedesy i kolejny raz warci pochwalenia Sainz i Gasly!

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Francji 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas 
1.Max VerstappenRed Bull1:29.990 s
2.Lewis HamiltonMercedes1:30.248 s
3.Valtteri BottasMercedes1:30.376 s
4.Sergio PerezRed Bull1:30.445 s
5.Carlos SainzFerrari1:30.840 s
6.Pierre GaslyAlphaTauri1:30.868 s
7.Charles LeclercFerrari1:30.987 s
8.Lando NorrisMcLaren1:31.252 s
9.Fernando AlonsoAlpine1:31.340 s
10.Daniel RicciardoMcLaren1:31.382 s
11.Esteban OconAlpine1:31.736 s
12.Sebastian VettelAston Martin1:31.767 s
13.Antonio GiovinazziAlfa Romeo1:31.813 s
14.George RussellWilliams1:32.065 s
15.Mick SchumacherHaas--:--
16.Nicholas LatifiWilliams1:33.062 s
17.Kimi RaikkonenAlfa Romeo1:33.354 s
18.Nikita MazepinHaas1:33.554 s
19.Lance StrollAston Martin--:--
20.Yuki TsunodaAlphaTauri--:--