Max Verstappen może zostać ukarany za incydent z czerwonymi flagami z 2. treningu.

Holender o godzinie 10:45 wraz z przedstawicielem zespołu stawi się w pokoju sędziów na rozmowę ws. wyprzedzania po pokazaniu czerwonej flagi w trakcie FP2.

Zajście miało miejsce wczoraj o godzinie 15:10, czyli tuż po tym, jak bolid Lewisa Hamiltona zepsuł się, a kontrola wyścigu zdecydowała się na zatrzymanie sesji.

Kierowca Red Bulla był wtedy na szybkim okrążeniu. Najpierw minął zatrzymanego w zakręcie nr 8 Mercedesa przy żółtych flagach, a następnie kontynuował swój przejazd.

Gdy pojawiła się czerwona flaga, znajdował się w drugiej strefie DRS, między zakrętami 10-11, a dodatkowo między panelami świetlnymi i za bardzo wolno jadącym Lance'm Strollem.

Nagrania z F1TV pokazują, że informację od inżyniera otrzymał po wyprzedzeniu Kanadyjczyka, a flagę zobaczył mniej więcej w momencie zrównania się z Astonem Martinem.

Ponieważ są to ujęcia z nosa bolidu, niejasne jest, czy zawodnik mógł zobaczyć sygnał wcześniej i czy uda mu się przekonać sędziów, że nie zareagował z opóźnieniem.