Tekst: Bruno Wilk.
Liberty Media podało nazwisko nowego prezesa i dyrektora generalnego. To następca Grega Maffei, który mocno angażował się w F1.
Tak ważne stanowisko w amerykańskiej firmie objął Derek Chang. Posiadacz praw komercyjnych do Formuły 1 ogłosił, że Chang przejmie tę rolę już 1 lutego 2025 roku. Zmiana była spodziewana, bowiem od końcówki 2024 roku jasne było, iż Greg Maffei odejdzie po niemal dwóch dekadach rządów.
Derek Chang to postać z bogatym doświadczeniem w sporcie i rozrywce. Przez lata pełnił kierownicze funkcje w takich organizacjach jak NBA China, DIRECTV czy EverPass Media. Nie jest nowicjuszem w Liberty, gdyż od 2021 roku zajmował dyrektorski fotel.
Chang stanie się jednocześnie częścią zarządu, w którym obok niego zasiądzie wiceprezes Dob Bennett, a także poprzedni prezes F1, Chase Carey.
- Jestem podekscytowany, że mogę powitać Dereka jako CEO Liberty Media - powiedział John Malone, przewodniczący zarządu i tymczasowy prezes. - Jego doświadczenie w rolach operacyjnych i inwestycyjnych, rozległe zrozumienie naszych branż i znajomość organizacji czynią go idealnym liderem na kolejny rozdział Liberty.
Greg Maffei był bardzo zaangażowany w politykę Formuły 1. Szczególnie mocno sprzeciwiał się przyjęciu zespołu Andretti-Cadillac do stawki. Kilka dni po ogłoszeniu jego planowanego odejścia amerykańska ekipa została dopuszczona jako 11. zespół na sezon 2026.
Chang ma pracować trochę inaczej niż Maffei i nie wchodzić tak bardzo w sprawy królowej motorsportu - a przynajmniej taką informację podał Jon Noble z The Race. W takim scenariuszu nieco więcej mocy trafi w ręce Stefano Domenicaliego, który będzie raportował do wspomnianego zarządu.
Poza tym będzie kontynuował rozwój firmy, w tym F1, która ciągle jest dynamicznie zmieniana i szuka nowych rynków. Bardzo ciekawie prezentuje się tu jego doświadczenie z chińskiego departamentu NBA, gdzie w latach 2018-2020 stał na czele oddziałów w Pekinie, Szanghaju, Tajpeju i Hongkongu. W ostatnim czasie F1 nie narzekała na brak zainteresowania z Azji, szczególnie przez oferty z Tajlandii oraz Korei Południowej.
Derek Chang (fot. NBA.com [link])