Sobota w Belgii przyniosła zapowiadane opady deszczu. Trzeci trening Formuły 1 odbył się w mokrych warunkach, jednak w trakcie dwugodzinnego okienka, które oddzielało go od czasówki, nad tor przyszła ulewa. Potem natomiast przyszły gigantyczne emocje.

W związku z opadami sesja, która miała zdecydować o ustawieniu na starcie, została opóźniona. Na nawierzchni znajdowało się po prostu za dużo wody.

Q1 - Williams błyszczy

Kibice nie musieli jednak czekać długo, ponieważ o godzinie 15:12 na końcu pit lane zapalono zielone światło.

Część stawki wyjechała z alei na deszczówkach, część na oponach przejściowych, a część... wcale, czekając, aż inni sprawdzą tor. Ekipy nie były pewne, co dokładnie zastaną ich kierowcy.

Najważniejszym pytaniem dnia było, kto pierwszy popełni duży błąd. O to wątpliwe wyróżnienie próbował powalczyć Nicholas Latifi, jednak skończyło się tylko na spinie i wpadnięciu w mieszaninę trawy oraz wody.

Początkowo na czele stawki znajdowały się dwa Williamsy na przejściówkach, poprawiając się szybciej niż zawodnicy na full wetach. Oznaczało to, że ekipa z Grove dokonała dobrego wyboru i to inni musieli odgapiać od niej - co za czasy!

Decyzja zespołu Josta Capito mogła okazać się znakomita - gdy George i Nicholas przewodzili stawce, inni musieli się spieszyć, bo prognozy Mercedesa mówiły, że w ciągu 2 minut, czyli jednego okrążenia mokrego toru Spa, spadnie więcej deszczu.

Następnie tabela wyników zmieniała się co kilka sekund. Gorąco zrobiło się szczególnie w kokpicie Sebastiana Vettela, który nie wykręcił wystarczająco dobrego kółka, by wyjść z elimination zone, w której na 2 minuty przed końcem towarzyszyli mu Tsunoda, Schumacher, Mazepin i Raikkonen.

Niemiec poprawił się jednak, przez co w niebezpieczeństwie znalazł się Daniel Ricciardo, będący na swoim ostatnim przejeździe. Australijczyk wskoczył na P12, jednak za nim znajdowały się m.in. maszyny Alpine, co nie zwiastowało niczego dobrego.

Ostatecznie dolna część klasyfikacji nie poprawiła się, więc z czasówkę po Q1 zakończyli Giovinazzi, Tsunoda, Schumacher, Raikkonen i Mazepin. Najlepsze wyniki należały natomiast do Norrisa, Verstappena i Hamiltona.

Q2 - Kłopoty Mercedesa

Drugą część sobotnich zmagań pozostała piętnastka kierowców rozpoczęła na przejściówkach, co pokazywało, że tor nie zrobił się bardzo mokry. Ekipy nadal działały w pośpiechu, bo tym razem Ferrari przewidywało grande deszcz w ciągu 5 minut.

Jednocześnie błąd popełnił Mercedes, wypuszczając swoich podopiecznych na używanych intermediatach. Okrążyli więc oni malowniczy belgijski obiekt, podziwiając widoki, po czym udali się do zapewne delikatnie zestresowanych mechaników.

Grande prognozy nie były idealne, ponieważ Hamilton był w stanie wykonać kolejne kółko, odpuścić i rozpocząć kolejne, jednak kierowcy ewidentnie zwolnili, wykręcając jedynie 7. i 9. wyniki na 5 minut przed końcem i to zanim swoje okrążenia ukończyli Stroll, Sainz czy dwie maszyny Alpine.

Na 3 minuty przed końcem Mercedesy kolejny raz zjawiły się w alei, zakładając trzecie przejściówki. Lewis znajdował się wtedy na P11, a Valtteri na P12. Mistrzowie poradzili sobie jednak, mając noże na gardłach, pewnie wchodząc do Q3 z wynikami w czubie tabeli i spisując się gorzej jedynie od Lando Norrisa.

W ostatnim segmencie zabraknąć miało Charlesa Leclerca, Nicholasa Latifiego, Carlosa Sainza, Fernando Alonso i Lance'a Strolla. Jednocześnie sędziowie poinformowali o incydencie między Sainzem a Oconem, którym zechcieli zająć się po zakończeniu sesji.

Q3 - Potężna kraksa Lando

W trakcie krótkiej przerwy przed finałem zmagań znów się rozpadało, co oznaczało, że początek Q3 mógł okazać się kluczowy. Z tego powodu na minutę przed zapaleniem zielonego światła na końcu pit lane ustawili się Russell oraz Norris. Na tor nie spieszyli się natomiast zawodnicy dwóch najlepszych ekip sezonu 2021.

Gdy Mercedes i Red Bull szybko wymieniali opony, zapewne myśląc o deszczówkach, Sebastian Vettel zaproponował... wywieszenie czerwonej flagi. Na bardzo dużo wody narzekał również Norris, który jako pierwszy rozpoczął okrążenie.

Lando nie dojechał jednak za daleko, rozbijając się na samej górze sekcji Eau Rouge/Raidillon. Brytyjczyk stracił panowanie nad maszyną dość późno, uderzając mocno bokiem i tyłem w bariery po lewej stronie na tyle mocno, że jedno z kół odleciało od auta.

Zawodnik wyszedł z kokpitu o własnych siłach, choć trzymał się za rękę, której nie zdjął z kierownicy przed uderzeniem. Ponieważ opuszczenie auta zajęło mu chwilę, Sebastian Vettel podjechał do niego, chcąc sprawdzić, czy wszystko było okej.

Niemiec przy okazji był wściekły, pytając o to, co do k***y mówił chwilę wcześniej o zatrzymaniu sesji.

Na torze oczywiście wywieszono czerwoną flagę, która musiała pozostać na dłuższą chwilę. Wtedy też rozpadało się jeszcze bardziej.

Dopiero około 16:30 na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, sprawdzając warunki po tym, jak opady trochę ustały. Zanim wznowiono sesję, minął jednak dodatkowy kwadrans.

Gdy zapalano zielone światło, zegar pokazywał 8 minut i 59 sekund do końca. Jako pierwszy na tor wyjechał Esteban Ocon na deszczówkach.

Dopiero po chwili to samo uczynili inni zawodnicy, ale już na różnych mieszankach - m.in. Mercedes i Red Bull wyruszyli na przejściówkach. Wyglądało to na poprawny wybór, bo Alpine chwilę później ściągnęło zwycięzcę GP Węgier, wymieniając mu ogumienie.

Jako pierwsi czasy uzyskali kierowcy dwóch topowych zespołów, z których najlepszy okazał się Hamilton o niecałą sekundę przed Verstappenem i 1,5 sekundy przed Bottasem. Perez wykręcił dopiero 6. wynik, ale po chwili poprawił się, wchodząc na P2.

Warunki na torze poprawiały się i w ostatniej minucie wszystko było możliwe - łącznie z rekordem 1. sektora George'a Russella! Kierowca Williamsa zakończył kółko na 1. miejscu, ale szybko za nim jechali rywale w lepszych bolidach.

Szok! Hamilton okazał się nieznacznie wolniejszy od swojego młodszego rywala. Wszystko było więc w rękach Verstappena, który ostatecznie zabrał Russellowi pierwsze pole position w karierze!

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Belgii 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas 
1.Max VerstappenRed Bull1:56.765 (I)
2.George RussellWilliams+0.321 (I)
3.Lewis HamiltonMercedes+0.334 (I)
4.Daniel RicciardoMcLaren+1.099 (I)
5.Sebastian VettelAston Martin+1.170 (I)
6.Pierre GaslyAlphaTauri+1.399 (I)
7.Sergio PerezRed Bull+2.347 (I)
8.Valtteri BottasMercedes+2.737 (I)
9.Esteban OconAlpine+3.748 (I)
10.Lando NorrisMcLaren-:--.---
11.Charles LeclercFerrari1:57.721 (I)
12.Nicholas LatifiWilliams1:58.056 (I)
13.Carlos SainzFerrari1:58.137 (I)
14.Fernando AlonsoAlpine1:58.205 (I)
15.Lance StrollAston Martin1:58.231 (I)
16.Antonio GiovinazziAlfa Romeo2:02.306 (I)
17.Yuki TsunodaAlphaTauri2:02.413 (I)
18.Mick SchumacherHaas2:03.973 (I)
19.Kimi RaikkonenAlfa Romeo2:04.452 (I)
20.Nikita MazepinHaas2:04.939 (I)