Williams po 27 latach zrezygnował z umieszczania logotypu Ayrtona Senny na swoich samochodach.
Nieprzerwanie od 1995 roku na bolidach zespołu Williamsa co uważniejsi fani mogli dostrzec niewielkie „S” i napis „Senna”. Był to hołd dla legendarnego Brazylijczyka, składany przez jego ostatni zespół.
No właśnie, był, ponieważ od sezonu 2022 symbol zniknie z aut stajni z Grove, o czym poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej jej CEO, Jost Capito.
- Podjęliśmy decyzję, że chcemy pójść ku przyszłości. Mamy nową erę, nowy samochód, a przy okazji odświeżyliśmy nasze muzeum, w którym mamy specjalne miejsce poświęcone Ayrtonowi.
- Uważam, że powinniśmy spojrzeć w przyszłość i nie pokazywać kierowcom znaku „S” za każdym razem, gdy wsiadają do samochodu, a także nie przypominać im o tym, co się stało. Myślę, że nadszedł czas dla zespołu, żeby pójść naprzód, ale nadal bardzo szanować Sennę i mieć specjalne poświęcone mu miejsce w muzeum.
Co zostało też podkreślone przez Niemca, decyzja ta została podjęta wyłącznie przez ekipę. W trakcie jej podejmowania nie konsultowano się ani z rodziną Senny, ani z fundacją jego imienia, prowadzoną przez jego siostrzenicę.
Niemniej jednak zespół zamierza zacieśnić relacje z fundacją i zwiększyć działania podejmowane wspólnie z nią, wspierające młodych Brazylijczyków na ich drodze edukacyjnej.
I o ile jest to pierwszy raz, kiedy wygląda na to, że tribute’y dla Senny definitywnie znikną z błękitnych bolidów, o tyle już po raz kolejny mamy do czynienia z takim ogłoszeniem.
Otóż w 2012 roku Sir Frank Williams w udzielanym Guardianowi wywiadzie powiedział, że zespół porzuca to przedsięwzięcie, ponieważ przyszedł na to czas, a przy okazji za kierownicą jednego z FW34 zasiadł bratanek trzykrotnego czempiona, Bruno.
Natomiast już następnego dnia zespół wypuścił oświadczenie, w którym przekazał, iż nie zamierza usuwać znaku Senny ze swoich maszyn, a ten legendarny kierowca nigdy nie zostanie zapomniany. Tak więc kto wie, co przyniesie jutrzejszy dzień.