Ekipie z Grove udało się znaleźć nowego właściciela - jest nią amerykańska firma Dorilton Capital. Zmiana nie wpłynie na zmianę tożsamości zespołu.
W maju Williams poinformował o rozpoczęciu formalnego procesu sprzedaży, mimo braku konkretnego zainteresowania ze strony jakiegokolwiek inwestora. Było to ogłoszenie chęci zmiany właściciela i otworzenie się na różne opcje, oferując nabycie całej spółki lub pakietów.
Kilka dni po ogłoszeniu podpisania Concorde Agreement na lata 2021-2025, Williams przekazał, że zakończył proces sprzedaży.
Transakcja spotkała się z jednogłośnym wsparciem Sir Franka Williamsa i zarządu całego zespołu.
Nowy właściciel, czyli Dorilton Capital, to prywatna firma inwestycyjna z bazą w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie przedstawili się w oficjalnym oświadczeniu Williamsa jako doświadczeni w budowaniu i ulepszaniu firm dzięki elastycznemu i cierpliwemu stylowi inwestowania.
Dorilton poinformował, że respektuje i docenia dziedzictwo oraz kulturę Williamsa, zamierzając dbać o nią. Zespół będzie nadal rywalizował pod tą samą nazwą oraz pozostanie w swoim domu - w fabryce w Grove.
Brytyjska ekipa wiąże spore nadzieje z nową umową komercyjną, podpisaną kilka dni temu, a także zmianami, które wejdą w życie w trakcie jej obowiązywania. Williams uważa, że równiejsze warunki w Formule 1 będą dobre dla niezależnego i prywatnego uczestnika.
- Gdy rozpoczynaliśmy ten proces, chcieliśmy znaleźć partnera, który będzie dzielił tę samą pasję i te same wartości, który rozpozna potencjał zespołu i będzie w stanie go odblokować. Właśnie to znaleźliśmy u Dorilton. To ludzie, którzy rozumieją sport i wiedzą, czego potrzeba, by odnosić sukcesy. To ludzie, którzy respektują spuściznę zespołu i zrobią wszystko, by dopilnować, że odniosą sukcesy w przyszłości. Jako rodzina zawsze stawialiśmy zespół na pierwszym miejscu. Uczynienie go odnoszącym sukcesy ponownie i ochrona naszych ludzi już od początku były sercem tego procesu. To może być koniec ery Williamsa, jako zespołu, którego właścicielem jest rodzina, ale wiemy, że trafia on w dobre ręce. Sprzedaż zapewnia mu przetrwanie, a co najważniejsze, stawia go na ścieżce, która prowadzi do sukcesów - powiedziała Claire Williams.
- Jesteśmy zaszczyceni, inwestując w Williamsa i jesteśmy ekstremalnie podekscytowani prospektem biznesowym. Wierzymy, że jesteśmy idealnym partnerem dla tej firmy z powodu naszego elastycznego i cierpliwego stylu inwestowania, który pozwoli zespołowi skupić się na jego celu, czyli powrocie na czoło stawki. Nie możemy się doczekać pracy z Williamsem, przeprowadzając szczegółowy przegląd działalności, który ustali, gdzie należy skierować inwestycje - dodał Matthew Savage, prezes Dorilton Capital.