Genialne Grand Prix Azerbejdżanu za nami. Było wiele dramaturgii, niespodziewanych wydarzeń, zatem Wygranych i Przegranych było z czego wybierać.

Wygrani

Sergio Perez

Meksykanin mówił, że potrzebuje pięciu wyścigów, aby zaznajomić się z bolidem Red Bulla, a w szóstym wygrał! Sukces "Checo" uratował ten weekend Red Bullowi po tym, jak z rywalizacji odpadł jadący po zwycięstwo Max Verstappen.

Sergio Perez

Sebastian Vettel

Początki bywają trudne. Tak było w tym sezonie zarówno w przypadku Niemca jak i całego zespołu Aston Martin. Czterokrotny mistrz świata zaprezentował się ze świetnej strony, a także bezlitośnie wykorzystał pecha i błędy innych, dzięki czemu wywalczył pierwsze w tym roku podium dla siebie i własnej drużyny.

Pierre Gasly

Zamykamy Wygranych tym kierowcą, który w niedzielne popołudnie uzupełnił najlepszą trójkę w Baku. Francuz dobre tempo z treningów najpierw potwierdził w sobotnich kwalifikacjach, zajmując czwarte miejsce, a dzień później – podczas Grand Prix – zaliczył awans o jedną pozycję, stając na najniższym stopniu podium.

Charles Leclerc, Pierre Gasly

Przegrani

Charles Leclerc

Czasówka była dla Monakijczyka wymarzona. Sięgnął po drugie pole position z rzędu i do wyścigu mógł wystartować z pierwszej lokaty. Niestety, niedziela z perspektywy Leclerca nie wyglądała tak jak powinna. Czwarte miejsce, a mogło być przecież gorzej, gdyby nie to, że u Maxa Verstappena pękła opona, a Lewis Hamilton zaliczył potknięcie przy restarcie.

Lewis Hamilton

Wielką szansę miał Brytyjczyk po tym, jak Verstappen przedwcześnie zakończył zmagania. Mógł odzyskać fotel lidera w klasyfikacji mistrzostw, wyrabiając sobie małą zaliczkę. Mistrz popełnił jednak błąd, który – być może – kosztował go zwycięstwo, a przede wszystkim cenne punkty.

Lewis Hamilton, Mercedes

Max Verstappen

Holendra spotkał niesamowity pech. Jechał po pewne zwycięstwo, mógł powiększyć swoją przewagę nad Hamiltonem w "generalce"... ale na zaledwie trzy okrążenia przed końcem rywalizacji rozbił swoje auto. Po zmaganiach okazało się, że przyczyną była pęknięta opona, która prawdopodobnie została uszkodzona przez odłamki z bolidu Lance'a Strolla. Wielka szkoda.