Max Verstappen zakończył sezon 2023 w swoim stylu, czyli zwycięstwem. W końcówce Charles Leclerc próbował wszystkiego, by dać Ferrari 2. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale to Mercedes - dzięki karze Sergio Pereza - okazał się lepszy.

 

Oceny kierowców są już OTWARTE.

 

Urzędujący mistrz był najbardziej zagrożony na starcie, ale nie dał się objechać Leclercowi mimo dwukrotnego bycia po zewnętrznej. Holender następnie po prostu pognał do mety i wyrobił sobie przewagę przede wszystkim na twardej mieszance.

Monakijczyk nie miał wielkiej konkurencji w walce o P2, ale na finiszu zameldował się jako 3. Wynikało to z próby sprytnego ogrania Mercedesa w tabeli końcowej. Po tym, jak Perez zgarnął karę 5 sekund za walkę z Norrisem i wyprzedził Russella, Charles chciał pomóc mu w wyrobieniu sobie odpowiedniego dystansu do George'a. W tym celu przepuścił go, ale ostatecznie strata urosła tylko do niecałych 4 sekund.

Po doliczeniu czasu to Ferrari nr 16 wskoczyło 2. miejsce w wyścigu, ale P2 w klasyfikacji zespołowej przypadło rywalom z Brackley, którzy mogli dziś świętować podium swojego młodszego zawodnika. Sergio zleciał jedynie na P4, kończąc przed Lando i Piastrim.

Takie pozycje McLarenów pozwoliły obronić 4. pozycję wśród konstruktorów przed Astonem Martinem, który ponownie był dźwigany na rozrywających koszulkę potężnych barkach Alonso. Hiszpan zajął 7. miejsce w wyścigu, wyprzedzając próbującego strategii 1 pit stopu Tsunodę, a także Hamiltona i Strolla, którzy zamknęli top 10.

Smakiem musiał obejść się 11. Ricciardo, a wynik Yukiego nie pozwolił, by AlphaTauri uczciła odejście Franza Tosta na emeryturę awansem w generalce nad bezbarwnego i bezpunktowego tym razem Williamsa. 

Dorobku nie powiększyło też Alpine, które miało pewne P6, podobnie jak Alfa Romeo oraz Haas, które tradycyjnie były tak marne, że musiały pozostać na dole tabeli. 

W finale sezonu nie zabrakło również popisowego numeru Ferrari. Startujący z daleka Sainz jechał ciągle na twardych oponach i czekał na samochód bezpieczeństwa. Cud z 2021 roku nie powtórzył się jednak, ponieważ rywalizację ukończyli wszyscy. Carlos udał się po inny komplet na sam koniec i został sklasyfikowany na P18.

Ładowanie danych