Załamanie pogody w kwalifikacjach F1 w Sao Paulo doprowadziło do niebezpiecznej sytuacji.

Już od początku tygodnia zapowiadano, że piątkowa rywalizacja na Interlagos może zostać ubarwiona przez zmienne warunki. Nie zakładano natomiast, że postanowią one zaznaczyć swoją obecność tak mocno.

Przez całą czasówkę spodziewano się pewnych opadów, które ostatecznie nadeszły w drugiej części Q3. Deszcz był tak obfity, że po pierwszych próbach kierowców dyrekcja wyścigu musiała zarządzić czerwoną flagę, a następnie zakończyła jazdy.

Internet szybko obiegły zdjęcia niemalże czarnego nieba, co pokazywało, jak nieciekawie zrobiło się w Brazylii. Okazało się, że dla osób będących na miejscu nie było tylko nieciekawie, ale po prostu niebezpiecznie.

Fotograf związany z Haasem, Andy Hone, podobnie jak paru kibiców, zamieścił w internecie materiały, które ukazują uszkodzone trybuny, w tym zerwane i zawalone elementy dachu.

Na szczęście jednak skończyło się tylko na strachu i w momencie publikacji tekstu nie pojawiły się żadne doniesienia o tym, by ludzie obecni na Autodromo Jose Carlos Pace odnieśli poważniejsze obrażenia w trakcie burzy.

Aktualizacja, 00:45: Kilka godzin później zaczęto informować o drobnych incydentach.