Dyrektor generalny McLaren Racing, Zak Brown, przedłużył swoją współpracę z brytyjską stajnią. Amerykanin ma pracować w niej do końca 2030 roku.  

Brown dołączył do McLarena 8 lat temu, obejmując stanowisko dyrektora wykonawczego McLaren Technology Group, a od kwietnia 2018 pełni rolę CEO.

Amerykanin ma wpływ nie tylko na program F1, ale i Formułę E, Extreme E oraz IndyCar. Jako założyciel United Autosports, zespołu długodystansowego, kontroluje również program McLarena w WECu.  

Pod wodzą Browna McLaren przeszedł dużą zmianę w królowej motorsportu, wędrując z szarego końca do środka stawki. W dość krótkim czasie pomarańczowi potrafili włączyć się w walkę o sporadyczne podia. Pomimo sporych problemów na początku zeszłego sezonu to właśnie oni byli tuż za Red Bullem w drugiej połowie kampanii. Na przestrzeni lat zauważalny był też przypływ wielu dużych sponsorów, którzy z pewnością pomogli ekipie od strony budżetowej i technologicznej.  

Tak podpisanie nowej umowy skomentował Paul Walsh, prezes wykonawczy McLaren Group: - Zak wykazał się wyjątkowymi cechami przywódczymi i odegrał kluczową rolę w ciągłej poprawie McLaren Racing. Przedłużenie jego kontraktu odzwierciedla naszą wiarę w jego zdolność do osiągania jeszcze większych sukcesów zespołu w nadchodzących latach.

Z kolei tak na przyszłość zapatruje się sam Brown: - Jestem podekscytowany możliwością dalszego prowadzenia McLaren Racing i bycia częścią tak historycznego zespołu wyścigowego. Zaszczytem jest współpraca z utalentowanymi mężczyznami i kobietami w różnych seriach wyścigowych. Razem będziemy nadal przesuwać granice w wyścigach i dążyć do najlepszych wyników na torze oraz poza nim.