Zhou Guanyu i Alex Albon uniknęli poważnych obrażeń w kraksach po starcie GP Wielkiej Brytanii.
Obaj kierowcy odpadli z rywalizacji, biorąc udział w bardzo groźnie wyglądających kolizjach. Williams z numerem 23 rozbił się na skutek raptownego hamowania paru zawodników, którzy zauważyli potworny wypadek podopiecznego Alfy Romeo, jaki nastąpił w trakcie walki z Pierrem Gaslym oraz George'm Russellem.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa oraz dwie ekipy przekazały informacje dotyczące stanu zdrowia Chińczyka oraz Taja. Wieści te potwierdziły także teamy.
- Dwaj kierowcy, którzy byli uczestnikami incydentu, zostali przebadani w centrum medycznym - podała początkowo FIA. - Nie stwierdzono żadnych poważnych obrażeń. Zhou pozostał na obserwacji w centrum, natomiast Albon zostanie przetransportowany do szpitala w Coventry na profilaktyczne badania.
- Zhou Guanyu został uznany za zdrowego i wypuszczony z centrum medycznego na torze - dodano kilkanaście minut później.
Z informacji Sky Germany również wynikało, iż stan zawodnika składu z Hinwil jest naprawdę dobry. Beat Zehnder, menedżer ekipy, powiedział niemieckiej telewizji, że jego kierowca nie wydaje się być kontuzjowany oraz rozmawia.
Federacja nie odniosła się jeszcze do zajścia, które mogło skończyć się również bardzo poważnie. W trakcie otwarcia zawodów na tor wtargnęli kibice, o czym ostrzegały służby specjalne oraz policja.
Wypadki w zakręcie nr 1 sprawiły jednak, iż bolidy nie dojechały do nich z pełną prędkością, ale bardzo wolno, ponieważ szybko pokazano czerwoną flagę.