Cora Reutemann, córka Carlosa Reutemanna, potwierdziła śmierć ojca w mediach społecznościowych. Argentyńczyk opuścił świat w wieku 79 lat. 

Byłego kierowcę F1 od dłuższego czasu dotykały choroby. Reutemann kilka lat temu zmagał się z rakiem wątroby, którego konsekwencje ciągnęły się za nim do końca jego życia.

W maju tego roku został hospitalizowany, a jego stan lekarze określali jako krytyczny. Po dwóch tygodniach wyglądało na to, że stan zdrowia 79-latka uległ poprawie, ale zaledwie półtora miesiąca później w świat trafiła informacja o jego śmierci. 

Carlos w trakcie swojej kariery w królowej motorsportu zdołał wygrać 12 wyścigów i w 1981 roku, który był jego ostatnim pełnym w Formule 1, udało mu się zdobyć wicemistrzostwo. Po odwieszeniu kasku i balaklawy na kołek zajął się polityką, a w 2001 roku odrzucił możliwość startu w wyborach prezydenckich. 

- Tata odszedł w spokoju i godności, po walce godnej mistrza ze szlachetnym sercem, które mu towarzyszyło do końca życia. Jestem dumna z ojca i błogosławiona, że go miałam.

- Wiem, że będzie mi towarzyszył każdego dnia do końca mojego życia, a później ponownie spotkamy się w domu Pana - napisała na Twitterze jedna z córek Reutemanna.