F1 opublikowała nowy kalendarz na sezon 2021. Jest kilka zmian w porównaniu do pierwotnej wersji. Otwarcie sezonu odbędzie się w Bahrajnie, GP Australii zostało przełożone, powrócił też wyścig na Imoli.
Władze Formuły 1 zaprezentowały nowy, zaktualizowany kalendarz na sezon 2021. Sprawdziły się wcześniejsze zapowiedzi i wiemy już na pewno, że otwarcie sezonu nie odbędzie się w Australii, a w Bahrajnie pod koniec marca. Zawody w Melbourne zostały za to przełożone na listopad. Z kalendarza na ten moment wypada również wyścig w Chinach. Pojawiła się za to Imola.
- Formuła 1 może dzisiaj potwierdzić, że mistrzostwa świata w 2021 roku rozpoczną się w Bahrajnie w dniach 26-28 marca. Obecna sytuacja związana z pandemią COVID-19 sprawia, że nie jest możliwe rozpoczęcie sezonu w Melbourne. Jednak dobra wiadomość jest taka, że GP Australii zostaje przeniesione i odbędzie się w dniach 18-21 listopada - czytamy w informacji prasowej opublikowanej przez F1.
Kalendarz F1 na sezon 2021. Wypadają Chiny, wraca Imola
Kolejna ważna zmiana w pierwotnym kalendarzu dotyczy GP Chin. Wyścig w Szanghaju na pewno nie odbędzie się w planownym terminie ze względu na panujące w Chinach restrykcje dotyczące podróżowania.
- Trwają dyskusje z promotorem i władzami w Chinach, które w miarę możliwości mogą przełożyć wyścig na późniejszą część sezonu - informuje Formuła 1.
W miejsce GP Chin do kalendarza wskakuje Imola. Wyścig na tym włoskim torze w 2021 roku zaplanowany jest na 18 kwietnia. Wciąż nie wiadomo na jakim obiekcie będą rywalizowali kierowcy w miejsce odwołanego GP Wietnamu.
- Miejsce wyścigu oznaczonego w kalendarzu jako TBC ostanie ogłoszone w odpowiednim czasie. Ten wyścig zaplanowano na 2 maja.
Mimo tych wszystkich zmian, władze Formuły 1 utrzymują, że sezonie 2021 odbędą się 23 wyścigi. Z tą różnicą, że sezon rozpocznie się tydzień później w Bahrajnie i skończy tydzień później w Abu Zabi.