W sobotni poranek na ulicach Monako 19-letni Liam Lawson sięgnął po swoje drugie zwycięstwo w obecnym sezonie Formuły 2. Jak się później okazało, reprezentant Nowej Zelandii został zdyskwalifikowany z wyścigu i długo nie nacieszył się kolejnym pucharem w gablocie.
Wszyscy kierowcy w trakcie startu okrążenia formującego oraz wyścigu mają obowiązek używania pierwszej mapy progresji pedału gazu tak długo, jak nie przekroczą 50 kilometrów na godzinę. Wychowanek akademii Red Bulla złamał tę zasadę i zarówno na okrążeniu formującym oraz na starcie wyścigu korzystał z innej mapy.
Dyskwalifikacja Lawsona oznacza, że wyścig sprinterski wygrał Dan Ticktum, drugi zakończył Oscar Piastri, a najniższy stopień podium zajął zespołowy kolega Liama, Juri Vips.
Do TOP 10 wskoczył za to Robert Szwarcman. Właśnie dzięki awansowi o jedną pozycję zdobędzie on dwa dodatkowe oczka za najszybsze okrążenie wyścigu.
Utrata zwycięstwa dla Nowozelandczyka jest o tyle bolesna, że w trakcie sprintu nadrobił stratę do liderującego w klasyfikacji generalnej Guanyu Zhou, a sam wyścig był popisem umiejętności Lawsona. Szczególnie imponujący był manewr na Oscarze Piastrim w La Rascasse - dał on młodemu zawodnikowi prowadzenie na piątym okrążeniu, którego ten nie oddał do samego końca.