Franz Tost potwierdził, że Yuki Tsunoda w grudniu zostanie sprawdzony za kierownicą samochodu Formuły 1.
Japończyk spisuje się obecnie bardzo dobrze w Formule 2, zajmując 4. miejsce w klasyfikacji kierowców z 82 punktami.
Zawodnik zdołał już odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w serii, triumfując w sprincie podczas drugiego weekendu na Silverstone, ale gdyby nie problem z łącznością radiową w Styrii, odsłuchałby swojego hymnu także po głównym wyścigu.
Z racji powiązań Red Bulla i AlphaTauri z Hondą, dobrze spisujący się kierowca z Japonii jest na naprawdę dobrej pozycji do otrzymania szansy w królowej motorsportu. Pomóc może mu także kiepska postawa Daniiła Kwiata, którego Helmut Marko potrafił już wyrzucić bez najmniejszego zawahania.
Podczas konferencji prasowej o Tsunodę pytany był Franz Tost, szef ekipy z Faenzy, który zauważył jego wyniki.
- Nie tylko jestem pod wrażeniem jego jazdy w Formule 2, ale także zeszłorocznej w Formule 3 i poprzednich latach. To kierowca z naprawdę dużymi umiejętnościami i myślę, że ma wszystko, by być dobrym kierowcą Formuły 1. Na pewno weźmie udział w testach dla młodych kierowców razem z nami w Abu Zabi.
Austriak dodał jednak, że to nie on wybierze skład zespołu na sezon 2021.
- Czy bedzie jeździł dla nas w przyszłym roku - to zależy od decyzji Red Bulla, a także od tego, czy zdobędzie superlicencję. Jeśli będzie dalej jeździł tak jak teraz, będzie w pierwszej trójce lub czwórce w Formule 2, superlicencja nie powinna być problemem. A co dalej - zobaczymy.
Te słowa nie sparaliżowały Yukiego, który kilka godzin później zdobył pole position do głównego wyścigu F2 na Spa-Francorchamps.