Michelin pożegna się z Formułą E po sezonie 2021-22 na rzecz Hankooka. Koreańczycy przedstawili najkorzystniejszą ofertę i to oni zajmą się dostarczaniem ogumienia do trzeciej generacji bolidów. Dodatkowo, w równoległym przetargu, mamy akcent związany z F1.

Będzie to pierwsza zmiana dostawcy opon w historii Formuły E. Do tej pory, od samego startu serii, opony dostarczał Michelin. Będzie to największa seria dla Hankooka, dla której dostarczać będzie opony. W ostatnich latach ich ogumienie zobaczyć mogliśmy w DTMie oraz W Series.

- Przetarg wyłaniający dostawców nadwozia, baterii oraz opon przerósł nasze wszystkie oczekiwania" - możemy przeczytać w oświadczeniu FIA. "Wszystkie zgłoszenia zostały sprawdzone pod kątem zgodności z wymaganiami technicznymi, środowiskowymi, komercyjnymi oraz finansowymi.

No właśnie, przetarg na opony nie był jedynym, który został rozstrzygnięty. Jeżeli chodzi o dostawcę nadwozia, to mamy zachowany status quo. Nadal zajmować będzie się tym Spark Racing Technology. Ciekawiej robi się, kiedy spojrzymy, kto dostarczać będzie baterię do nowej generacji.

Generacja druga zasilana była przez ogniwa produkowane przez McLaren Applied Technologies. Natomiast od sezonu 2022-23 zajmować będzie się tym Williams Advanced Engineering. Warto dodać, że robili to już przy okazji pierwszej generacji. Marna to pociecha dla fanów stajni sir Franka, bo niestety pod koniec 2019 roku większość udziałów w WAE przeszła w ręce EMK Capital. Nie będzie się to więc wiązało z wielkimi przepływami gotówki na konta ekipy z Grove.