Podczas gdy przed rundą w Toronto znów zastanawialiśmy się, jakiego asa z rękawa tym razem wyciągnie Alex Palou, pod koniec trwania pierwszej czasówki spadł deszcz, który odwrócił sytuację.
Pierwsza mokra sesja w tym sezonie sprawiła, że Hiszpan będzie musiał przebijać się z końca stawki. Drugiej z grup kierowców biorących udział w pierwszej części kwalifikacji bezwarunkowo założono już opony na mokrą nawierzchnię. Ponadto po raz pierwszy zespoły miały możliwość przetestowania dodatkowych elementów aerodynamicznych, które wprowadzono po ubiegłorocznym GP Indianapolis, gdzie z powodu obecności aeroscreena opady znacząco ograniczyły widoczność.
Deszcz okazał się równie intensywny co przelotny, więc zawodnicy bardzo szybko zaczęli kręcić sporo kółek i obserwowali, jak z każdą sekundą poprawiały się ich czasy.
Na ostatnich przejazdach sporo ryzykowano, ponieważ linia start-meta znajdowała się zaraz przed wyjazdem z 8. zakrętu. Oznaczało to, że nawet jeśli ktoś zahaczyłby o ścianę za tym łukiem, nie miałoby to wpływu na jego wynik. Na tym zabiegu zyskali m.in. Marcus Armstrong, Romain Grosjean, Kyle Kirkwood czy Scott Dixon.
Do pechowców możemy za to zaliczyć wyeliminowanego w ostatnim momencie Coltona Hertę, a także Alexandra Rossiego, któremu na wczesnym etapie sesji zgasł samochód.
Felix Rosenqvist kontra warunki deszczowe w Toronto (fot. IndyCar).
Will Power po raz pierwszy w tym sezonie zameldował się w Fast 6, a Pato O’Ward zaryzykował bardzo późnym zjazdem do alei serwisowej. Strategia ta opłaciła się nie tylko Meksykaninowi, który wskoczył na szczyt w top 12, ale i pokazała, że późna zmiana opon była kluczem do awansu do Fast 6.
Pato okazał się królikiem doświadczalnym także w finalnej sobotniej sesji, bo wyruszył na tor na oponach gładkich. Bardzo szybko jego pomysł skopiował najpierw Power, a potem podobną drogą poszła reszta stawki.
Ostatnie sekundy przyniosły niesamowitą batalię o pole position, którą wygrał nikt inny jak Christian Lundgaard, wywalczając swoje drugie zwycięstwo w kwalifikacjach w sezonie i wkładając kolejnemu Scottowi McLaughlinowi ponad trzy dziesiąte sekundy!
Wyścig odbędzie się dziś o godzinie 19:30. Transmisja na Viaplay, a przy mikrofonach oczywiście Bartki.
Wyniki kwalifikacji:
Malowania:
W ten weekend nadal nie jedzie Simon Pagenaud, którego tym razem zastąpił Tom Blomqvist, czyli również kierowca Meyer Shank, ale jeżdżący w serii IMSA.