Helmut Marko udzielił pierwszej wypowiedzi na temat Kacpra Sztuki po tym, jak postanowił wyrzucić polskiego kierowcę z programu Red Bulla.

Niecałe dwa tygodnie temu Sztuka poinformował o tym, iż nie będzie dalej członkiem akademii Byków. Stało się to zaledwie po siedmiu miesiącach, czyli po niezwykle krótkim okresie. Tak krótkim, że - jak usłyszeliśmy podczas wizyty w Austrii - zostało to zauważone poza Polską, nawet przez najbardziej doświadczone osoby w padoku F1.

Decyzja zapadła natomiast trochę wcześniej, bliżej GP Monako. Podjął ją oczywiście sam Marko, który w programie Red Bulla jest osobą najważniejszą i odpowiedzialną za dobór zawodników.

Jak do tej pory jednak Austriak nie podsumował tej sprawy publicznie, a na gorąco nie udało nam się uzyskać żadnego stanowiska. Dopiero teraz, rozmawiając z holenderskim oddziałem Viaplay, 81-latek odniósł się do zwolnienia Sztuki.

- Wzięliśmy Kacpra, bo wygrał Formułę 4 we Włoszech w wielkim stylu - powiedział Helmut Marko. - W Formule 3 już od samego początku wiedzieliśmy, że ma kłopoty. Dlatego przestaliśmy go wspierać.

- Nie rozwijał się. Zawsze był dwudziesty albo niżej. Za dużo czasu zajmuje mu dojście do bycia konkurencyjnym. Masz tylko 30-minutową sesję kwalifikacyjną, a on sobie z tym nie poradził.

- Jeżeli masz zakodowane w swoim podejściu, że potrzebujesz czasu, zanim wykręcisz dobry wynik, to powiedziałem mu, że powinien jeździć w innej kategorii, np. w samochodach sportowych, gdzie kwalifikacje nie są aż tak kluczowe.