Polscy juniorzy znów zapewnili nam trochę pozytywnych emocji. Był to kolejny świetny weekend naszej młodzieży, która stawała na podium w Formule 3 i Włoskiej F4. Po świetnych kwalifikacjach drugie miejsce w wyścigu głównym F3 zdobył Roman Biliński, a na Vallelundze „pudło” w klasyfikacji debiutantów zgarnął Aleksander Ruta.

Po pozytywnej rundzie na Imoli Roman Biliński miał nadzieję na jak najlepszy rezultat w księstwie, które tak wiele znaczy dla kierowców. Polak ścigał się tam już we FRECE w sezonie 2022, więc miał nieco więcej doświadczenia niż inni debiutanci. Wykorzystał to podczas kwalifikacji, w których na ostatnim okrążeniu uzyskał najszybszy czas w swojej grupie, co skutkowało startem z pierwszego rzędu do niedzielnego wyścigu. Z pole position ruszał zwycięzca grupy z lepszym czasem, czyli Nikola Tsolov.

Do sprintu Roman wystartował z 11. pola i już w pierwszym sektorze stracił pozycję na rzecz Louisa Sharpa. Wkrótce później z wyścigu wycofał się Noel Leon i Polak powrócił na miejsce startowe, ale pomimo wielu starań nie był w stanie wyprzedzić zespołowych kolegów i pozostał na P11.

Niedzielny wyścig rozpoczął się pozytywnie, bowiem pomimo mocnych ataków Mari’ego Boyi Roman utrzymał lokatę, co w Monako daje ogromną szansę dojechania na podium. Na półmetku rywalizacji tempo kierowcy Rodina nieco się pogorszyło i do prowadzącego Tsolova tracił już 4 sekundy, ale nadal dawał radę powstrzymywać rywali.

Pod koniec wyścigu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, lecz nie miało to większego wpływu na wynik Polaka. Tym samym ponownie zobaczyliśmy kierowcę z biało-czerwoną flagą na podium w Monako. Dzięki udanemu weekendowi Roman zajmuje obecnie siódme miejsce w klasyfikacji generalnej przed kolejną rundą w Barcelonie.

Aleksander Ruta z podwójnymi punktami we Włoskiej F4

Druga runda najbardziej konkurencyjnej serii Formuły 4 przyniosła pierwsze punkty polskiego kierowcy od występu Kacpra Sztuki w sezonie 2023. Aleksander Ruta z ekipy VAR w deszczowych kwalifikacjach uzyskał 8. czas w grupie, co było poprawą względem pierwszego weekendu na Misano. Kornelia Olkucka zajęła 19., czyli przedostatnie miejsce.  

W pierwszym wyścigu biało-czerwoni borykali się z problemami, bo już na pierwszym okrążeniu przednie skrzydło w walce stracił Aleksander, a w żwirze znalazła się Kornelia. Spin zawodniczki miał być spowodowany zmianami w zachowaniu bolidu po incydencie z innym kierowcą. Finalnie Ruta dojechał do mety na P18, a Olkucka była zmuszona wycofać się z rywalizacji.

Drugi wyścig to już bardzo dobra jazda kierowcy VAR, który po starcie z 14. pola wszedł do czołowej dziesiątki na trzecim okrążeniu. Przez resztę wyścigu wielokrotnie walczył z rywalami w rejonach 8. miejsca, w tym z juniorem akademii Williamsa, Oleksandrem Bondarevem. Finalnie przejechał metę na 8. pozycji, ale wskutek kary rywala wskoczył o oczko wyżej. To dało mu także trzecie miejsce w klasyfikacji debiutantów i tym samym pierwsze podium w sezonie. W większości samotny wyścig na P22 ukończyła Olkucka, która znów nie awansowała do finałowego wyścigu weekendu.

Ruta ponownie ruszał z 14. miejsca i korzystając na problemach wielu rywali, przebił się na 9. pozycję już na pierwszym okrążeniu. Wskutek wielu incydentów chwilę później na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Podczas restartu Aleksander zyskał kolejną pozycję, wchodząc na 8. miejsce, którego nie oddał aż do mety. W klasyfikacji debiutantów dojechał czwarty, ale nadal był to udany weekend.