Kolejny weekend polskich juniorów z dużym sukcesem za nami. Roman Biliński wygrał sprint w Formule 3 na Monzy i jako pierwszy Polak stanął na najwyższym stopniu podium FIA F3. Dodatkowo trzy podia w Euroformule Open zaliczył Tymek Kucharczyk, a blisko top 3 w Eurocupie był Kacper Sztuka.
Formuła 3 na Monzy
Roman Biliński
Kwalifikacje: P6
Sprint: P1
Wyścig główny: P7
Ostatnia runda sezonu F3 rozpoczęła się dla Romana niezbyt dobrze. W treningu, będąc na bardzo szybkim kółku, stracił tylną oś w Ascari przez narzucony na tarce żwir i obrócił się, uderzając w bandę. Na szczęście uszkodzenia nie były poważne, co pozwoliło mechanikom na przygotowanie bolidu do czasówki. Tam Roman popisał się bardzo dobrym trzecim czasem w grupie i tym samym 6. miejscem do głównego wyścigu.
Do sprintu startował z 7. pola i na pierwszym okrążeniu utrzymał swoją pozycję. Polak nadal pozostał w walce o podium i na 8. kółku wszedł na 4. miejsce. Wkrótce wszedł do czołowej trójki i zaatakował drugiego Stenshorna w pierwszym zakręcie. Norweg ściął szykanę, nie oddając pozycji, choć po sugestii inżyniera przepuścił Bilińskiego. W tym czasie mało prawdopodobne było już doścignięcie prowadzącego Tramnitza, ale na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. To zbliżyło stawkę, jednak Niemiec bardzo dobrze wykonał restart i Roman musiał zadowolić się drugim miejscem. Lepsze informacje przyszły już po finiszu, gdy wspomnianemu Tramnitzowi przyznano karę 10 sekund, co oznaczało, że zwycięzcą sprintu został Roman Biliński.
Roman Biliński jest pierwszym polskim kierowcą, który stanął na najwyższym stopniu podium FIA F3. Początek głównego wyścigu nie był zbytnio udany po stracie dwóch pozycji, ale zawodnik Rodina unikał kolizji i problemów, które przydarzyły się rywalom. Im bliżej końca rywalizacji, tym mocniejsze było jego tempo i przez chwilę liczył się nawet w walce o podium. Na 19. okrążeniu Bilińskiego wyprzedził Camara, który opóźnił hamowanie i wszedł na P5 po starcie z ostatniego miejsca. Finalnie Roman dojechał na 7. pozycji i sezon zakończył na 11. miejscu z dorobkiem 65 punktów, jako najlepszy kierowca swojego zespołu. Tytuł w klasyfikacji drużynowej zdobył Campos.
Eurocup-3 na Spa
Kacper Sztuka
Kwalifikacje: P3, P5
Wyścigi: P4, DNF
Maciej Gładysz
Kwalifikacje: P5, P8
Wyścigi: P6, DNF
Wiktor Dobrzański
Kwalifikacje: P25, P21
Wyścigi: P21, P18
W ściśniętym rozkładzie weekendu obie czasówki i wyścigi na Spa odbyły się w piątek, co było prawdziwym testem dla zespołów oraz kierowców. W zmiennych warunkach podczas kwalifikacji najlepiej z Polaków poradził sobie Kacper Sztuka z 3. i 5. czasem, co dawało mu szanse na podium. W pierwszym wyścigu zarówno on, jak i Maciek Gładysz stracili po jednym miejscu na starcie. Szczególnie tarnowianin musiał włożyć sporo sił, by utrzymać swoją pozycję aż do około połowy zmagań, gdy zaczęła się ulewa. Wkrótce niemożliwa była jazda na slickach i dyrekcja zdecydowała się na wyjazd samochodu bezpieczeństwa, a później czerwoną flagę. Finalnie Kacper i Maciek ukończyli na 4. i 8. miejscu, a po problemach z silnikiem na P21 dojechał Wiktor Dobrzański.
W drugim wyścigu dobrym startem popisał się Gładysz, który pewnie jechał na 6. pozycji i próbował atakować rywali. Pod koniec rywalizacji, gdy dogonił go Sztuka, Polacy niestety zderzyli się w pierwszym zakręcie, przez co odpadli. Kacper utrzymał 4. miejsce w generalce, ale strata do prowadzącego Colnaghiego wzrosła do 72 punktów i realnie może teraz liczyć już tylko na 2. lub 3. pozycję. Maciek spadł na P7 z dorobkiem 81 oczek.
Euroformuła Open na Red Bull Ringu
Tymek Kucharczyk
Kwalifikacje: P1 (kara +3)
Wyścigi: P3, P3, P3
Tymek rozpoczął weekend w najlepszy możliwy sposób, którym było zdobycie piątego pole position w sezonie. Mimo to, przez zaliczenie niedozwolonych testów na Red Bull Ringu w sezonie, otrzymał karę przesunięcia o trzy miejsca na starcie.
Na pierwszym okrążeniu utrzymał swoją pozycję i przez następne kółka naciskał Diego de la Torre. Wkrótce Polak wszedł do top 3, podążając za Garfiasem. Walka między nimi trwała do samego końca, ale Tymek musiał uznać wyższość Meksykanin. Zwyciężył Michael Shin.
Drugi wyścig to dobry start Kucharczyka, choć później nie miał on wystarczająco tempa, by walczyć o zwycięstwo z Yevanem Davidem. Po błędzie w T4 stracił dwie pozycje i pozostał na 4. miejscu. Podium dała mu kara trzeciego kierowcy, przyznana za przekroczenie limitów toru.
Pierwszą połowę trzeciego wyścigu Tymek także spędził na P4, a drugą lokatę wyżej, atakując czołową dwójkę. Niestety żadna z prób nie była skuteczna i Polak ponownie dojechał na 3. pozycji.