W miniony weekend odbyła się pierwsza runda Champions Of The Future Euro Series, w której wystąpiło aż dziewięciu kierowców z Polski. Najlepiej poradził sobie Jan Przyrowski, zwyciężając swój Super Heat i kończąc finał na 5. miejscu. Kierowca fabrycznego Tony Karta opuścił Walencję jako lider klasyfikacji generalnej.

Rywalizacja na hiszpańskim torze odbywała się w dwóch kategoriach: OK i OKJ (OK Junior). W OK zobaczyliśmy Jana Przyrowskiego, Macieja Gładysza, Kubę Rajskiego, Maksa Angelarda, Iwo Beszterdę oraz Gustawa Wiśniewskiego. Natomiast z innymi młodszymi kierowcami rywalizowali Wojciech Woda, Borys Łyżeń i Klara Kowalczyk.

Celem wszystkich zawodników było dostanie się do niedzielnego finału, jednak wśród 36 najlepszych znalazło się tylko dwóch polskich kierowców: Jan i Maciej. O awans otarł się Wojciech Woda, który rywalizację ukończył na 37. miejscu - było więc naprawdę blisko. Niewiele zabrakło też Borysowi Łyżeniowi zajmującemu 40. pozycję, a nasza jedyna reprezentantka, Klara Kowalczyk, uplasowała się na 59. lokacie.

Perfekcyjnego występu w OK nie zaliczył obecny Mistrz Polski, Kuba Rajski. Kierowca z Poznania liczy jednak, że będzie w stanie wykorzystać swój potencjał i znacznie poprawić 63. pozycję podczas następnej rundy w Trzyńcu. Na miejscach 64, 73 i 76 inauguracyjny weekend zakończyli kolejno Maks Angelard, Iwo Beszterda i Gustaw Wiśniewski.

Świetne tempo w Walencji miał wspomniany już Jan Przyrowski, co pokazują czyste wyniki. Polak każdy z pięciu Heatów kwalifikacyjnych finiszował w czołowej trójce. Ruszając do swojego Super Heatu z pole position, starannie blokował ataki rywali i utrzymał prowadzenie do samego końca, wygrywając przedostatni wyścig.

Jan Przyrowski

W finale również startował z pierwszego pola, jednak już na drugim kółku spadł na 2. pozycję i na kolejnych okrążeniach jego tempo nie było najlepsze. Po kilku walkach ostatecznie przejechał linię mety na 5. miejscu. Jan prowadzi obecnie w generalce OK, mając 1 punkt przewagi nad Alexem Powellem z Jamajki i 13 oczek nad Arthurem Poulainem z Francji. Tak o swoich odczuciach po weekendzie opowiedział fabryczny kierowca Tony Kart:

- Weekend uznaję za udany i sądzę, że jako zespół jesteśmy przygotowani na mistrzostwa Europy. Myślę, że jesteśmy w stanie uzyskać naprawdę dobry wynik. Odnośnie do samej rywalizacji - było naprawdę dobrze, mieliśmy dobre tempo, niestety w finale nie wszystko wyszło tak, jak chciałem i zawody ukończyłem na 5. pozycji.

Pozytywny weekend zaliczył też Maciej Gładysz, występujący w barwach ekipy Ricky Flynn Motorsport. W każdym z Heatów kwalifikacyjnych zajmował miejsca w czołowej dziesiątce, dwukrotnie finiszując na 4. pozycji.

W finałowym wyścigu startował z 17. pola, ale stopniowo piął się w górę stawki i ostatecznie uplasował się na 12. lokacie, wyprzedzając 5 rywali. Z 5 punktami na koncie Maciej zajmuje 18. miejsce w klasyfikacji Champions Of The Future Euro Series OK.

Kolejna runda mistrzostw rusza 3 maja w Trzyńcu przy granicy polsko-czeskiej.