W rozmowie ze stacją Viaplay Jan Przyrowski zdradził, że w sezonie 2024 będzie startował w hiszpańskiej odsłonie Formuły 4.
Janek od razu trafi do czołowej stajni, którą jest Campos Racing. Hiszpanie są najlepszym konstruktorem w tej kategorii, o czym mogliśmy się przekonać dwanaście miesięcy temu, gdy Nikola Tsolov zdominował stawkę, a drugie miejsce zajął Hugh Barter.
Co prawda w mistrzostwach 2023 liderem klasyfikacji generalnej jest Theophile Nael z Sainteloc Racing, ale za nim znajdują się jeżdżący dla Camposa Christian Ho i Enzo Deligny.
Dla kierowcy z położonej nieopodal Łodzi Rossoszycy będzie to pierwszy rok w bolidach jednomiejscowych. Do tej pory Przyrowski z powodzeniem jeździł w kartingu, gdzie od 2021 roku startuje w klasie OK. Na swoim koncie ma między innymi kartingowe wicemistrzostwo Europy OK Junior, pierwsze miejsce w WSK Euro Series, drugie wicemistrzostwo Polski czy trzecią lokatę w ubiegłorocznych mistrzostwach świata.
Zawodnik z rocznika 2008 w sierpniu brał udział w testach akademii Ferrari, ale ostatecznie zarówno on, jak i Maciej Gładysz nie dostali się do finałowej odsłony walki o miejsce w programie Scuderii.
W dostępnej poniżej krótkiej rozmowie z Aldoną Marciniak, Jaśkiem Olejniczakiem i pewnym reprezentantem Fordonu 15-latek nie ukrywał, że będzie miał mocnych rywali, ale mimo tego chce jechać „od razu po tytuł”.