Kilka godzin po opublikowaniu decyzji F1 pojawił się komunikat rozczarowanego zespołu Andretti Cadillac.
Amerykański projekt doczekał się dziś niekorzystnego dla siebie werdyktu i odrzucenia w procesie rozszerzania stawki. Posunięcie Liberty Media nie było niespodzianką w żadnym stopniu, bowiem posiadacz praw komercyjnych, podobnie jak istniejące ekipy, od początku był przeciwny nie tylko dodawaniu nowego zespołu, ale w ogóle otwieraniu całej procedury.
Ruch Formuły 1 nie mógł jednak pozostać bez odpowiedzi. Najpierw w mediach społecznościowych krótko skomentował go sam Mario Andretti, mistrz świata F1 z 1978 roku: - Jestem zdruzgotany. Nie powiem niczego więcej, bo nie umiem znaleźć innych słów.
Później ukazało się oświadczenie zespołu, które również nie jest zbyt długie, ale odnosi się do samej treści stanowiska FOM.
- Andretti Cadillac zapoznał się z informacją Formula One Management i zdecydowanie nie zgadza się z jej zawartością. Andretti i Cadillac to dwie światowe oraz odnoszące sukcesy motorsportowe organizacje, które zaangażowały się w stworzenie prawdziwie amerykańskiego zespołu w Formule 1 i rywalizację z najlepszymi.
- Jesteśmy dumni ze znaczącego progresu, jakiego dokonaliśmy już teraz w rozwoju wysoce konkurencyjnego bolidu i jednostki napędowej, mając przy tym doświadczony zespół za sobą, a także z tego, iż nasze prace idą sprawnie.
- Andretti Cadillac chce jednocześnie docenić i przesłać podziękowania tym fanom, którzy wyrazili swoje wsparcie.