Ollie Bearman ostro skrytykował decyzję FIA o anulowaniu jego czasu okrążenia w pierwszym segmencie kwalifikacji F1 na Imoli. Były to mocne słowa, które sugerowały upór i niechęć do przyznania się do błędu.
Sprawa usunięcia wyniku Bearmana z końcówki Q1 wciąż budzi kontrowersje. Nie do końca wyjaśnił ją nawet komunikat FIA, który miał dokładnie takie zadanie. Haas cały czas jest niezadowolony z werdyktu.
Naturalnie taką samą postawę przyjął sam zawodnik, który jechał dziś poprawionym bolidem, lecz nie mógł wykorzystać go w pełni, gdyż zgodnie z oficjalnymi wynikami nie zdołał zaliczyć dobrego kółka przed czerwoną flagą.
Bearman widział to jednak zupełnie inaczej i nie tylko nie zgadzał się z wersją FIA, ale też punktował styl pracy personelu.
- Czerwone światło wyświetliło się na kierownicy już daleko za linią mety. Łatwo się o tym przekonać, patrząc na nagrania z kamery w kokpicie. Wideo mówi wszystko - tłumaczył Brytyjczyk.
- Uważam, że usunięcie mojego czasu było bardzo niesprawiedliwe. Odnoszę wręcz takie wrażenie, że gdy FIA podejmie decyzję, i to błędną, ewidentnie się myląc, to już jej nie cofnie.
- Nie mam pojęcia, co zajęło im aż 10 minut. Moim zdaniem to jasny przypadek i z tego, co widziałem, to nie powinno być tutaj żadnych wątpliwości. To było ekstremalnie jasne. Cóż, niestety dla mnie, a nie dla nich.
Gdy zapytano go, czy dostał jakieś wyjaśnienia, to odpowiedź była negatywna. Bearman czuł się wręcz wyrzucony z zawodów na zasadzie "nie, bo nie" i wiedział, że nie ma szans na odwrócenie swojego losu.
- Nie byłem sfrustrowany, tylko pewny tego, co się stanie. W pewnym sensie wiem, w jaki sposób ci ludzie pracują. Szkoda, bo jak tylko usunięto to okrążenie, to miałem pewność, że już na bank go nie odzyskam.
- Chciałbym teraz w pełni zrozumieć, co się dzieje. Jedną rzeczą jest wylecieć z kwalifikacji, ale drugą jest wykopać kogoś bez słowa wyjaśnienia. Tak właśnie było w tym przypadku.
- Wyników już nie zmienimy. Pracujemy i wkładamy w to wiele. Mamy nowy pakiet, który przygotowywaliśmy od miesięcy, a to była jedyna szansa, aby wszystko złożyć i pokazać. Naprawdę wyciągnąłem wszystko z naszego samochodu. Szkoda, że tak się stało.