Formuła 1 szykuje dużą zmianę na GP Monako. Aby uatrakcyjnić wyścig, możliwe jest wprowadzenie dodatkowych obowiązkowych pit stopów. Nie jest to jeszcze stuprocentowo pewna sprawa, ale pomysł dostał zielone światło.
Przed wielkim otwarciem sezonu 2025 doszło do posiedzenia Komisji F1, na którym omówiono kilka ważnych spraw. Poza standardowym zatwierdzeniem kilku modyfikacji, w tym ostrzejszych testów przednich skrzydeł (więcej TUTAJ), poinformowano również o paru niespodziankach.
Tą mniejszą, choć istotną, jest zrezygnowanie z limitu skrzyni biegów. F1 uznała, że przy obecnym poziomie niezawodności jest to raczej przestarzały zapis i należy się go pozbyć. Ta poprawka jest już zatwierdzona przez Komisję i oczekuje na formalną zgodę od Światowej Rady Sportów Motorowych.
Większym zaskoczeniem są natomiast plany uatrakcyjnienia GP Monako. Zakładają one podniesienie liczby obowiązkowych pit stopów.
Niestety w dzisiejszym komunikacie FIA nie podano dodatkowych szczegółów, w tym liczby nadprogramowych postojów, aczkolwiek najważniejsze jest to, że koncepcja dostała zgodę od Komisji F1.
Teraz temat najsłynniejszego ulicznego wyścigu świata trafi do Sportowego Komitetu Doradczego (SAC). To jednostka, która ma ocenić blaski i cienie potencjalnych zmian oraz ich wpływ na aspekt sportowy. Jeżeli analizy okażą się pozytywne, propozycja wróci do Komisji w konkretnej formie. Następnie będzie można przekazać pomysł Światowej Radzie, już do finalnego zatwierdzenia.
Nowe opony na GP Monako
Nie jest to jedyna zmiana, którą w ostatnim czasie zaplanowano na GP Monako. W sezonie 2025 powinniśmy zobaczyć też nową mieszankę opon Pirelli, C6.
To ogumienie przygotowane specjalnie na uliczne obiekty, w tym Monako, Kanadę, Singapur i Las Vegas. Jego zadaniem jest zapewnienie jakiegokolwiek znaczącego zużycia w trakcie wyścigu, szczególnie w trakcie rywalizacji w Monako.
Oczywiście pójdzie za tym także lepsza przyczepność, choć tylko przez krótki czas. Na testach w Abu Zabi mieszanka C6 dawała dobre odczucia przez zaledwie pół okrążenia.