Podczas czwartkowego posiedzenia Komisji F1 omówiono bardzo ważną kwestię, związaną z sezonem 2026. Dotyczyła ona oczywiście jednostek napędowych i możliwego zaktualizowania podziału mocy w nowych konstrukcjach. Zgodnie z oczekiwaniami nie doszło do żadnych zmian, ale koncepcja nie została wyraźnie odrzucona.

Głównym tematem obrad była w tym przypadku niedawna propozycja, która zakładała ograniczenie mocy elektrycznej w przyszłorocznych silnikach w trybie wyścigowym (szczegóły TUTAJ). To następstwo kuluarowych sugestii kilku producentów, którzy na obecnym etapie przygotowań zmagają się z dość dużymi problemami ze stworzeniem konkurencyjnych projektów i mają ogromne obawy o jakość widowiska.

Dziś, podczas spotkania najważniejszych osób tego sportu, omówiono ten wątek. Nie odbyły się żadne głosowania, a przynajmniej tak wynika z krótkiego komunikatu FIA. Ciekawe jest jednak to, że dyskusje mają trwać nadal i - zdaniem Federacji - trafią do komitetów doradczych.

Proces modyfikacji przepisów w Formule 1 zakłada analizy właśnie takich jednostek, co może sugerować, że jakieś poprawki są ciągle na stole, aczkolwiek jednocześnie nie musi to oznaczać niczego. Na konkretniejsze wnioski trzeba będzie zaczekać, aż pojawią się przecieki. 

Wprowadzenie jakichkolwiek korekt będzie niezwykle trudnym zadaniem w momencie, gdy do sezonu 2026 pozostaje tak niewiele czasu. To obszar, który dzieli stawkę z uwagi na interesy poszczególnych ekip. Dużym zwolennikiem utrzymania dotychczasowych zasad jest Mercedes, który od dawna okupuje pozycję faworyta i ma być bardzo zadowolony z wyników, jakie generuje ich nowy motor napędowy. Toto Wolff ostatnio, po GP Arabii Saudyjskiej, dał temu mały wyraz, gdy nazwał propozycję zmian żartem.

Znacznie realniejsze wydaje się wypracowanie mechanizmów, które ułatwią słabszym producentom odrabianie strat. To również było jednym z punktów dzisiejszych obrad.

- Komisja F1 wstępnie omówiła poprawki dotyczące zarządzania energią w silnikach 2026, podobnie jak finansowe problemy, mogące dotknąć tych producentów, którzy doświadczą słabych osiągów i znacznych kłopotów z niezawodnością. Wszystkie te tematy będą analizowane bardziej szczegółowo z pomocą specjalistów w odpowiednich komitetach doradczych. FIA przekazała Komisji F1 aktualizację ws. konstruktywnego spotkania, które odbyło się w Bahrajnie z udziałem FIA, FOM i producentów - napisano w oświadczeniu prasowym. 

Zmiany na sezon F1 2025

Dzisiejsze posiedzenie Komisji F1 nie przyniosło szczególnych fajerwerków. Pozostałe zmiany są bardzo drobne i dotyczą rzeczy, które nie mają większego wpływu na widowisko. Są to: poprawki w przepisach finansowych na skutek dołączenia Cadillaca, ostatnie szlify zasady dwóch pit stopów na GP Monako, doprecyzowanie zasad parku zamkniętego na wypadek, gdy kierowca nie zechce korzystać z nowego chłodzenia, a także dodatkowe furtki regulaminowe, które pozwolą ułatwić życie zespołom w momencie, gdy na dalekich wyścigach dojdzie do logistycznych opóźnień.

Ponadto na świeczniku znalazła się... trawa, która paliła się podczas weekendu w Japonii. Wkrótce dojdzie do oceny środków zapobiegawczych - takich, które można wdrożyć i na torach, i w bolidach. Ta druga kategoria dotyczy montowania stalowych bloczków przy podłodze na wybranych obiektach. Obecnie komponenty są tytanowe, lecz jest to materiał, który ma dużo większy potencjał na wzniecenie pożaru na suchej trawie.