Williams dołączył do kilku innych zespołów F1 i zaprezentował dziś unikatowe zdobienie bolidu FW47 na zbliżający się weekend wyścigowy, GP Stanów Zjednoczonych 2025, odbywający się na obiekcie Circuit of The Americas.
Stajnia z Grove w przeciwieństwie do swoich rywali nieco ambitniej podeszła do tematu okazjonalnego zdobienia swojego samochodu na Grand Prix USA, w wyniku czego ujrzeliśmy dziś mocno odświeżony bolid. Ten na najbliższe dni nabierze historycznego wyglądu.
Zastosowany układ kolorów ma styl retro i nawiązuje do sezonu 2002. Tym samym nie dziwi fakt, że na dzisiejszej dedykowanej imprezie w Austin u boku Carlosa Sainza pojawił się Juan Pablo Montoya, który wziął udział w uroczystym zaprezentowaniu zaktualizowanego oklejenia.
Williams przypomniał, że to właśnie Kolumbijczyk za sterami FW24 wykręcił ówczesne najszybsze okrążenie w historii F1, co miało miejsce przy okazji rundy na Monzy. Poza tym w tamtym sezonie tylko raz udało się przełamać dominację Ferrari, a zrobił to Ralf Schumacher podczas GP Malezji.
Oczywiście wybór barw nie jest podyktowany spontanicznym powrotem do przeszłości. Tak się składa, że kolory modelu sprzed 23 lat nieźle pasują do tych, które reprezentują sponsora tytularnego zespołu - firmy Atlassian.
Wcześniej swoje dedykowane malowania zaprezentowało kilka innych ekip: Haas, Racing Bulls, Aston Martin oraz McLaren. Może się okazać, że to jednak nie koniec listy, gdyż również Red Bull rozpoczął na swoich kanałach społecznościowych budowanie narracji, która sugeruje jakiś rodzaj odświeżenia wyglądu.
Zobacz także zmienione malowania:
- Haasa,
- Racing Bulls,
- Astona Martina,
- McLarena.