Międzynarodowa Federacja Samochodowa poinformowała o rozpoczęciu zbierania aplikacji w sprawie wyłączności na dostarczanie ogumienia na szczyt motorsportu.

Przetarg obejmuje Formułę 1 oraz dwie kategorie juniorskie, F2 i F3, w sezonach 2025-2027, ale daje również opcję na kampanię 2028. 

Zgodnie z założeniami, które ustalono wraz z posiadaczem praw komercyjnych (Liberty Media) oraz ekipami, charakterystyka produktu ma być zbliżona do używanej teraz w F1. Opony mają być również podobnej wielkości co obecne, wykorzystujące 18-calowe felgi od 2022 roku. 

Główne cele to:
- szerokie okno pracy,
- zminimalizowanie przegrzewania,
- niska degradacja,
- zapewnienie różnych możliwości strategicznych.

Potencjalni dostawcy będą musieli przedstawić analizę wpływu na środowisko, a najlepsza aplikacja powinna zawierać innowacyjny cykl życia ogumienia. Istotne będą też kwestie technologiczne, takie jak elektroniczna identyfikacja zestawów, co usprawni działania regulacyjne na torze. 

Kolejny raz faworytem ze względu na nietypowy okres, czyli zahaczenie o ostatni rok korzystania z obecnych jednostek napędowych, będzie firma Pirelli. Włosi, którzy mają pewną pozycję od 2011 roku, zapowiedzieli już wzięcie udziału w przetargu. 

Dla ich konkurentów problematyczna może okazać się konieczność stworzenia specyfikacji z krótką datą ważności, czyli tylko na sezon 2025. Już teraz przyjmuje się, że z powodu zwiększonego udziału energii elektrycznej niezbędne będzie uwzględnienie innego momentu obrotowego i przeprojektowanie konstrukcji opon na kampanię 2026.

 

Polecamy: Silniki F1 na sezon 2026. Wszystko, co musisz wiedzieć