FIA przekazała dziś zaskakującą informację o tym, iż ponownie przyjrzy się zachowaniu Lewisa Hamiltona z GP Kataru. 

Mowa w tym przypadku o sytuacji z ostatniego wyścigu, kiedy to reprezentant Mercedesa dopuścił się niebezpiecznego powrotu do alei serwisowej po kolizji z Georgem Russellem. Za wejście na tor bez zezwolenia siedmiokrotny mistrz świata otrzymał reprymendę oraz karę finansową w wysokości 50 tysięcy euro, której połowa jest w zawieszeniu do końca sezonu. Więcej na ten temat można przeczytać

Chociaż po dochodzeniu w związku z postawą Lance'a Strolla wydawało się, że temat zmagań na Lusail jest już zamknięty, to dziś Federacja zakomunikowała, iż zamierza raz jeszcze przeanalizować sprawę Hamiltona. Taka decyzja uwarunkowana jest obawami FIA o to, że zachowanie tak utytułowanego zawodnika może być złym wzorem do naśladowania dla młodych kierowców. 

- Międzynarodowa Federacja Samochodowa ponownie przyjrzy się incydentowi, w którym Lewis Hamilton przeszedł przez tor w trakcie rywalizacji w Grand Prix Kataru - czytamy w komunikacie rzecznika.

- FIA podkreśla, że Lewis przeprosił za swój wybryk podczas przesłuchania z udziałem sędziów i przyznał, że przekroczenie toru było poważnym naruszeniem zasad bezpieczeństwa. Biorąc jednak pod uwagę jego status wzoru do naśladowania, organ zarządzający jest zaniepokojony faktem, że takie działania mogły wywrzeć negatywny wpływ na postępowanie młodych zawodników.

Na ten moment nie wiadomo nic na temat potencjalnych ruchów FIA, a także tego, czy jest to jedynie chęć podkreślenia, że takie wykroczenia mają być karane bardzo surowo, czy jednocześnie sprawienia, by Lewis poniósł poważniejsze konsekwencje.

Nagłe połączenie występku kierowcy F1 z młodzieżą może wydawać się dziwne, jednakże serwis Motorsport przypomniał, iż może mieć to związek z niedawnym zajściem z kartingowych mistrzostw świata, podczas których jeden z zawodników został uderzony przez rywala przy próbie powrotu do walki i odniósł obrażenia nogi. Portal RaceFans zauważył nawet, że tuż przed przesłaniem dzisiejszego komunikatu nagranie zniknęło z kanału YouTube FIA. 

Media sugerują, że nie należy spodziewać się zwiększenia dotychczasowej kary, aczkolwiek poprosiliśmy już rzecznika o dodatkowy komentarz.

Aktualizacja, 13:50

Dowiedzieliśmy się, że istnieje taki scenariusz, w którym Hamilton poniesie większe konsekwencje, aczkolwiek jest on uznawany za wątpliwy i mało prawdopodobny.