George Russell był najlepszy w pierwszym treningu F1 przed GP Austrii 2025. Za kierownicą nie zobaczyliśmy Lando Norrisa i Charlesa Leclerca, których zastąpili młodzi kierowcy. Alex Dunne, jadący McLarenem, spisał się całkiem nieźle.

FP1 w pigułce:

- Russell najszybszy przed Piastrim i Verstappenem,
- dwóch młodych kierowców zastąpiło Norrisa i Leclerca,
- sporo błędów i wycieczek poza tor,
- Verstappen z nowym inżynierem (na GP Austrii).

Temperatura powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia sesji wynosiła odpowiednio 23 i 41 stopni Celsjusza. W Austrii było ciepło, ale istniało zagrożenie drobnymi opadami. 

W związku z koniecznością oddawania bolidów do samochodów wskoczyło dwóch młodych kierowców - Alex Dunne i Dino Beganović. Zastąpili oni Lando Norrisa i Charlesa Leclerca.

Zawodnicy od razu zabrali się do pracy, a na torze tradycyjnie pojawiły się mieszanki pośrednie i twarde. Realizator często pokazywał Verstappena, który zaliczał sporo przygód. Holender narzekał, że przód samochodu nie reaguje prawidłowo, a na jego Red Bullu można było dostrzec nawet niewielkie ilości flow-visu. Tsunoda również zgłaszał problemy - tym razem z hamulcami.

Czterokrotny mistrz trafił dziś na nagłówki ze względu na zmianę inżyniera wyścigowego. W ten weekend nie będzie współpracował z Gianpiero Lambiase, ale Simonem Rennie, którego polscy kibice mogą kojarzyć z sezonu 2010 i Renault, gdzie pomagał Robertowi Kubicy. 

Po 20 minutach sesji Hamilton poinformował zespół o kłopotach ze skrzynią biegów. Brytyjczyk od razu zjechał do alei serwisowej. Oba Ferrari plasowały się wtedy bardzo nisko w tabeli czasów - dopiero na P18 i P19. Na czele znajdował się Sainz przed kierowcami Mercedesa, jednak warto zaznaczyć, że Hiszpan uzyskał swój czas na pośrednich oponach, podczas gdy zawodnicy z Brackley korzystali z twardej mieszanki.

W drugiej części sesji kierowcy zaczęli stosować miękkie opony, a Hamilton powrócił na tor. Przez chwilę mieliśmy żółte flagi, po czym realizator skupił się na Alonso, który przygotowywał się do szybkiego kółka, lecz w ostatniej części toru popełnił prosty błąd, obracając swojego Astona. Samochód przejechał nawet przez trawę, ale obyło się bez szkód. Dwukrotny mistrz świata kontynuował jazdę, komentując zdarzenie jako „najgorsze okrążenie wyjazdowe”.

Następnie najlepszy wynik na miękkich oponach uzyskał Russell, wyprzedzając Verstappena i Piastriego. Mocne czasy ustanowili Gasly i Bortoleto, którzy wówczas okupowali P4 i P5. Jedynym kierowcą, który nie przejechał mierzonego okrążenia na miękkim ogumieniu, był Hamilton. Stale obserwowaliśmy wiele wyjazdów poza tor i drobnych błędów, ale żaden z nich nie spowodował większych uszkodzeń.

Końcówka treningu przebiegała spokojnie - kierowcy koncentrowali się na dłuższych przejazdach, a na czwarte miejsce wskoczył Dunne, tracąc do Piastriego zaledwie 0,069 sekundy. Drugi z młodych kierowców, Beganović, uplasował się dopiero na 18. pozycji. Hamilton w końcu przejechał swoje szybkie okrążenie na miękkiej mieszance, ale miał dopiero 9. rezultat.

W ostatnich minutach Russell zasygnalizował możliwe opady deszczu. Choć w przewidywaniu pogody Brytyjczyk radzi sobie gorzej niż za kierownicą, to nad Red Bull Ringiem rzeczywiście zrobiło się pochmurno. Ostatecznie deszcz nie spadł, a kierowcy byli bardzo aktywni aż do końca sesji.

Ładowanie danych