Lando Norris wykręcił najszybszy czas w pierwszym treningu F1 przed GP Bahrajnu. W sesji działo się sporo - za kierownicę wsiadło paru juniorów, Williamsy prawie zaliczyły kolizję, a Antonelli stracił sesję z powodu awarii.

FP1 w pigułce:

- Ferrari z ważnymi poprawkami, reszta stawki już nie,
- aż 6 zespołów postanowiło oddać samochód juniorom,
- najszybszy Norris przed Gaslym i Hamiltonem,
- Antonelli stracił niemalże cały trening,
- Williamsy były blisko zderzenia.

Temperatury powietrza i asfaltu na początku wynosiły odpowiednio 35 i 48 stopni, zupełnie nie oddając warunków, które będą panowały w głównych sesjach. To m.in. dlatego pierwszy trening w Bahrajnie miał wyjątkowy charakter ze względu na liczne roszady w zespołach - aż sześć ekip skorzystało z obowiązku umożliwienia jazdy juniorom. 

Do zmian doszło w:
- Ferrari (Beganovic za Leclerca),
- Red Bullu (Iwasa za Verstappena),
- Mercedesie (Vesti za Russella),
- Astonie Martinie (Drugovich za Alonso),
- Haasie (Hirakawa za Bearmana),
- Williamsie (Browning za Sainza).

Przygody zaczęły się już po kilku minutach. Vesti zaliczył incydent w zakręcie nr 1, a z opanowaniem samochodu problemy miał również Stroll. Na początku sesji kierowcy korzystali z pośrednich i twardych mieszanek. Antonelli zgłosił problem swojemu inżynierowi i powoli dotoczył się do alei serwisowej, informując o utracie mocy. Jak się okazało, to praktycznie przekreśliło jego trening.

Hamilton narzekał na balans, ale zasugerował, że może to być kwestia ogumienia, które nie osiągnęło jeszcze odpowiedniego okna pracy. Chwilę później Piastri mówił o braku przyczepności, pytany o działanie przedniego skrzydła. Lawson również narzekał na balans, określając go mianem „szokującego”.

Po 20 minutach na czele tabeli czasów znajdował się Norris, za nim Albon i Gasly. Najlepszy z juniorów był wówczas Vesti, zajmujący 10. miejsce. W garażu Mercedesa trwały intensywne prace nad bolidem Antonellego i nie wyglądało na to, by Włoch miał szybko wrócić na tor. Tsunoda był aktywny, ale zgłosił, że przepustnica działa opieszale, po czym zjechał do boksu. W międzyczasie Albon wskoczył na P1, a Hadjar wyjechał na pobocze w zakręcie T15.

Na półmetku sesji pierwszy kierowca założył miękką mieszankę - był to Bortoleto, który z wyraźną przewagą objął prowadzenie. Ciekawa sytuacja miała za to miejsce w alei serwisowej: Tsunoda pomylił stanowisko Red Bulla i musiał wykonać dodatkowe okrążenie. To nie był jego jedyny moment w pit lane - później doszło do incydentu z udziałem jego i Albona. Taj został wypuszczony tuż przed Japończykiem, co zostanie przeanalizowane przez sędziów po sesji.

Niewiele brakowało, aby doszło również do kolizji pomiędzy dwoma Williamsami. W zakręcie nr 13 napędzony Albon musiał ratować się wyjazdem poza tor, by uniknąć uderzenia w Browninga. Całą sytuację z bliska obserwował Drugovich, który przyznał, że było naprawdę blisko. Incydent odnotowano, mimo że dotyczył jednej ekipy.

Najlepszy czas podczas szybkich przejazdów uzyskał Norris, a za nim uplasowali się Gasly i Hamilton. Tabela prezentowała się interesująco - w czołówce znalazło się wielu niespodziewanych zawodników.

Na uwagę zasługuje również fakt, że Lawson był najszybszy spośród czterech zawodników z rodziny Red Bulla. Najwyżej sklasyfikowanym juniorem został Browning, kończąc sesję na 13. miejscu.

Jedynymi kierowców, którzy nie ustanowili czasu na miękkiej mieszance, byli Vesti, Iwasa oraz Antonelli. Reprezentant Mercedesa nie powrócił na tor po utracie mocy.

Ładowanie danych