Lando Norris uzyskał najlepszy czas w pierwszej oficjalnej sesji treningowej sezonu F1 2025. Dwukrotnie oglądaliśmy czerwoną flagę - raz za sprawą żwiru na torze, a później po dużym wypadku Olivera Bearmana.

FP1 w pigułce:

- sezon 2025 oficjalnie rozpoczęty,
- sesja przerwana z powodu żwiru na torze,
- Russell znów narzekał na temperaturę w kokpicie,
- Bearman rozbił swój samochód,
- Norris z najlepszym czasem.

Pierwszym zawodnikiem, który pojawił się na torze, otwierając tym samym weekend wyścigowy na Albert Park, był Nico Hulkenberg. W ślad za reprezentantem Saubera szybko wyruszyli kolejni zawodnicy, sprawdzający tempo swoich samochodów na oponach pośrednich.

Dość agresywny początek zaliczył Liam Lawson. Kierowca Red Bulla szybko rozpoczął poszukiwanie limitów toru, co doprowadziło do pierwszego kontaktu ze ścianą. Na szczęście jednak był on raczej delikatny. Nie ucierpiał na tym bolid Nowozelandczyka, a jedynie mała kamera telewizyjna.

Po upływie 20 minut wywieszona została czerwona flaga. Powodem przerwania sesji była duża ilość żwiru, który leżał na asfalcie w sekwencji zakrętów 6 i 7. Winowajcą wydawał się być Jack Doohan, którym rzuciło. Kilku zawodników zaliczyło małe przygody w tym trudnym miejscu, szczególnie łapiąc podsterowność i wychodząc na tarkę.

W momencie zatrzymania treningu autorem najlepszego czasu okrążenia był Charles Leclerc (1:17.880), za którym znajdowali się kolejno George Russell (+0.150) i Isack Hadjar (+0.338).

Po szybkiej i sprawnej interwencji porządkowych sesja została szybko wznowiona, a kierowcy ponownie zabrali się do pracy. Po upływie 30 minut liderem tabeli czasów był Max Verstappen (1:17.696), a prowizoryczne podium uzupełniali Russell (+0.020) i Leclerc (+0.146). Stawkę zamykali natomiast Ocon (1:19.983), Albon (1:20.470) i Bortoleto (1:20.757).

Gdy zawodnicy zabrali się za szybkie próby, to na czoło wysunął się Carlos Sainz w Williamsie. Na trasie robiło się całkiem tłoczno, przez co Lando Norris i Yuki Tsunoda urządzili sobie nawet mały pojedynek, walcząc o pozycje i psując swoje kółka.

Sezon pechowo rozpoczął za to Ollie Bearman, który w drugiej połowie treningu poważnie rozbił się w sekcji 9-10, a dokładniej już za zakrętem nr 10. To tam, przy wierzchołku, wpadł w podsterowność, która wyniosła go szeroko na tarkę i pułapkę żwirową. Przy tej prędkości opanowanie samochodu na żwirze graniczyło z cudem i ostatecznie Brytyjczyk uderzył w bandy. Kontakt był do tego stopnia mocny, że z auta odpadło koło. To spowodowało wywieszenie drugiej czerwonej flagi w tej sesji.

Zielone flagi pojawiły się na 11 minut przed końcem treningu. Spektakularną końcówkę sesji zapewnił wszystkim George Russell. Kierowca Mercedesa zahaczył o trawę na wyjściu z zakrętu, po czym zaledwie centymetry dzieliły go od znalezienia się w podobnym położeniu co Bearman - na szczęście przy mniejszej prędkości, bo jadąc w innym miejscu, zdołał się uratować.

Ostatecznie najszybszym zawodnikiem pierwszego treningu został Lando Norris (1:17.252), a czołową trójkę uzupełnili Carlos Sainz (1:17.401) i Charles Leclerc (1:17.461).

Ładowanie danych