Ferrari okazało się najszybsze w dość spokojnej pierwszej sesji treningowej. Charles Leclerc zakończył FP1 przed Carlosem Sainzem, a za plecami duetu z Maranello znalazł się wolniejszy o nieco ponad 0.3 sekundy Max Verstappen.
FP1 w pigułce:
- Dużo poprawek
- Jeszcze więcej poprawek
- FIA uznała, że nowy Aston, przypominający Red Bulla, jest legalny
- W treningu wystąpili Kubica, Vips i de Vries, zastępując Zhou, Pereza i Albona
- Solidne przejazdy na miękkich oponach Mercedesa
- A, no i jeszcze poprawki!
Sesja rozpoczęła się w gorących warunkach. W momencie jej rozpoczęcia temperatura powietrza wynosiła 29 stopni Celsjusza, a temperatura asfaltu przekraczała 45 stopni.
GP Hiszpanii od lat w F1 jest znane z tego, że zespoły przyjeżdżają na Circiut de Catalunya z dużymi pakietami poprawek. Największe zaproponowali w Alfie Romeo, McLarenie i Red Bullu Astonie Martinie. Zmiany w podłodze i skrzydłach przywiozły Mercedes, Red Bull i Ferrari, a jedynym zespołem, który pozostał bez zmian, okazał się Haas.
Od razu po zapaleniu się zielonego światła kierowcy wyłonili się ze swoich garażów i po kilku minutach na torze zrobiło się tłoczno. W alei pozostali jedynie kierowcy Alfy Romeo, Sebastian Vettel i Kevin Magnussen. Po zaledwie kilku minutach Mick Schumacher był zmuszony do zjazdu do boksu, po czym mechanicy zaczęli intensywne prace przy bolidzie Niemca.
Kwadrans od rozpoczęcia sesji problemy zgłosił Esteban Ocon. Zdaniem Francuza jego Alpine miało problemy z odpowiednim wchodzeniem w zakręty, w których bolid nie skręcał tak, jak powinien.
Po 25 minutach FP1 zdecydowanie najszybszy był Max Verstappen, który o blisko sekundę pobił Charlesa Leclerca. Tuż za plecami Monakijczyka znaleźli się Russell i Ricciardo, a bez czasu wciąż pozostawali Vettel i Magnussen.
Jako pierwszy na miękkich oponach pojawił się Nyck de Vries, który awansował na 4. miejsce w czasówce. Próba Holendra rozpoczęła seryjne wyjazdy na najbardziej miękkim ogumieniu, a najszybszym kierowcą po pierwszych przejazdach był Carlos Sainz z czasem 1:19.907. Za nim znalazł się o nieco ponad 0.2 sek wolniejszy Verstappen.
Chwilę później rezultat Hiszpana poprawił Leclerc, który wykręcił wynik o 0.079s. szybszy od Carlosa. Nieco w swoim świecie jechał Juri Vips. Estończyk przez całą sesję wykonywał przejazdy wyścigowe na twardych oponach, czego efektem były czasy o 9 sekund wolniejsze od najszybszych kierowców.
Do nowego Astona Martina humorystycznie postanowili podejść w Red Bullu. Cała ekipa na pit wall, w tym Christian Horner i Adrian Newey, mieli przy sobie puszki zielonego Red Bulla, tym samym wbijając szpilkę w brytyjską stajnię.
Na koniec sesji Juri Vips dla odmiany robił... długie przejazdy. Tylko tym razem kierowcy akademii RB założono miękką mieszankę i to na niej testował on możliwości maszyny na dłuższym dystansie.
Szczęścia do tłoku na torze nie miał za to Mercedes. Najpierw Fernando Alonso zablokował na szybkim okrążeniu Lewisa Hamiltona, a pod koniec sesji George Russell był blisko uderzenia Juriego Vipsa po tym, jak zawodnik F2 toczył się linią wyścigową na początku trzeciego sektora.
Pod koniec skupiono się na wykonaniu przejazdów z większą ilością paliwa, więc nikt nie poprawił się już do końca sesji.
Ładowanie danych