Lando Norris wykręcił najlepszy czas pierwszego treningu przed GP Wielkiej Brytanii. Sesję stracił za to Yuki Tsunoda, który na wczesnym etapie zakopał się w żwirze.
FP1 w pigułce:
- czterech juniorów pojawiło się w bolidach,
- Tsunoda stracił sesję po zakopaniu się w żwirze,
- awaria Piastriego,
- Hadjar niebezpiecznie przyblokował Norrisa,
- Stroll przyblokował Leclerca,
- Norris najszybszy.
Zgodnie z zapowiedziami w kokpitach zabrakło czterech etatowych kierowców, którzy zostali zastąpieni przez młodych kierowców. We wszystkich przypadkach, z wyjątkiem realizującego szerszy program Olliego Bearmana, było to standardowe oddanie treningu juniorom.
Zmiany w składach na FP1:
- Red Bull - Isack Hadjar za Sergio Pereza,
- Alpine - Jack Doohan za Pierre'a Gasly'ego,
- Williams - Franco Colapinto za Logana Sargeanta,
- Haas - Oliver Bearman za Kevina Magnussena.
Jazdy na dobre rozpoczęły się od wypuszczenia Lando Norrisa z kratownicami. McLaren przyjechał na Silverstone m.in. z trzema specyfikacjami beam wingów i miał zamiar poszukiwać optymalnej konfiguracji z nowym tylnym skrzydłem.
Początkowo warunki nie były jednak idealne, przez co Brytyjczyk dostał komunikat o tym, iż przyczepność będzie przypominała testy w Barcelonie o 10 rano.
Zaledwie po 10 minutach konieczne było wywieszenie czerwonej flagi, gdyż Yuki Tsunoda popełnił błąd w sekcji Luffield i po obrocie wpadł w żwir. Ponieważ nie mógł się z niego wydostać samodzielne, sesję przerwano, a kierowca musiał zakończyć pracę. Przerwa zajęła zaledwie kilka minut.
Standardowo, szczególnie przy zwykłym formacie weekendu, początkowo w grze były twarde i pośrednie opony, a kierowcy spokojnie się rozkręcali. W połowie sesji na czele był Sainz przed dwoma Mercedesami, a jego próba na hardach była na poziomie 1:27.9.
W kolejnych minutach zawodnicy przyspieszyli już na softach i mediumach, ale czasy spadły o zaledwie trzy dziesiąte. Lepiej zapowiadała się więc końcówka, aczkolwiek to nie tempo na jednym kółku miało być najważniejsze na tym etapie.
Na 7 minut przed końcem problem z hydrauliką zgłosił Oscar Piastri, który jechał bardzo wolno przez sekcję Stowe. Australijczyk próbował dotoczyć się ekstremalnie wolnym tempem do alei, ale stanął tuż za linią wjazdu do niej. Pomogli porządkowi, którzy postawili na siłę mięśni.
Ostatecznie trening na P1 zakończył Lando Norris z wynikiem 1:27.420. Tuż za nim był Lance Stroll, który podpadł przede wszystkim Charlesowi Leclercowi, blokując go przy niemałej prędkości. Top 3 uzupełnił Oscar Piastri. Na P4 znalazł się Max Verstappen, ale jego wynik nie był wykręcony na softach, podobnie jak 5. rezultat George'a Russella.
Pod sam koniec doszło do niebezpiecznego zajścia z udziałem Isacka Hadjara i Norrisa. Francuz potężnie zajechał drogę Brytyjczykowi przed zakrętem nr 2. Dobra reakcja kierowcy McLarena uchroniła ich przed incydentem, ale hamowanie było tak ostre, że nie brakowało dużo, a Lando po dotknięciu trawy obróciłby bolid. Sprawą zainteresowali się sędziowie.
Ładowanie danych