Max Verstappen był najszybszym kierowcą sobotniej sesji treningowej. Pierwszą tego weekendu godzinę jazd po suchym torze, kierowcy spędzili na intensywnym sprawdzaniu wszystkich mieszanek opon.
FP3 w pigułce:
- Pierre Gasly przechodzi do Alpine, Nyck de Vries przejmie jego fotel w AlphaTauri
- W końcu było sucho, a kierowcy rzucili się do jazd na każdej możliwej mieszance
- Dużo drobnych uślizgów i zblokowań kół
- Verstappen najszybszy
- Dobry wynik Albona, mizerne rezultaty AlphaTauri
Trzecią sesję treningową poprzedziły spodziewane, lecz wciąż bardzo ważne informacje. Zmiana barw zespołowych czeka w przyszłym roku Pierre'a Gasly'ego, a jego miejsce w juniorskim zespole Red Bulla przejmie młody debiutant Nyck de Vries.
Kolejną istotną wiadomością było to, że w porównaniu do wczorajszych zajęć dziś kierowcy przystępowali do nich już na suchym torze. Temperatury powietrza i toru wynosiły odpowiednio 21 i 30 stopni Celsjusza. Niebo było zachmurzone.
Kierowcy prędko stłoczyli się przy wyjeździe z pit-lane i bez zbędnego marnowania czasu ruszyli na tor. Dobór gum był bardzo zróżnicowany, gdyż w użyciu mieliśmy każdy z trzech typów slicków. Pierwsze przygody miał Nicholas Latifi, który tym razem wiedział, w którą szykanę powinien skręcić, ale mimo to przestrzelił tam hamowanie i zblokował koła.
Po pierwszych kilkunastu minutach czoło tabeli okupował duet Red Bulla z Maxem Verstappenem (1:32.050) na czele, a za nimi znajdowali się kierowcy McLarena. Zauważalne były różnice w doborze opon, gdyż w międzyczasie wielu kierowców na pozostałych dwóch twardszych mieszankach zaliczało mocne uślizgi.
Odwagę z odważnikiem pomylił z kolei Yuki Tsunoda, który narzekał przez radio na Fernando Alonso. Debiutujący przed własną publicznością kierowca wypowiadał się o rywalu w niecenzuralnych słowach. Marudził też Carlos Sainz, któremu na szybkim kółku przeszkodził jego zespołowy kolega.
Na 30 minut przed końcem sesji uwagę zwrócili na siebie Alonso i Ocon, którzy zdołali wykręcić drugi i trzeci najszybszy czas na pośredniej mieszance. Większość stawki zaczęła jednak kręcić rezultaty na miękkich oponach, przez co układ tabeli prędko ulegał zmianom. Chwilę później najszybciej pojechał Sainz (1:30.965), a ponad 0,4 sekundy za nim był Charles Leclerc.
Kwadrans przed końcem po raz pierwszy na mediumach pojawiły się Red Bulle, a zawodnicy poprawili swoje wyniki. Na softach atakowali z kolei zawodnicy Mercedesa. Lewis Hamilton zaliczył rekord pierwszego sektora, ale całość starczyła jedynie na P5. George Russell meldował się oczko wyżej.
Śladem Srebrnych Strzał pozostali kierowcy z czołówki zdecydowali się na ostatnie przejazdy na miękkich oponach. Sainz i Leclerc pojechali lepiej niż poprzednio, ale rekord w każdym sektorze zaliczył Verstappen (1:30.671). Na P4 wdrapał się Alonso, a Perezowi i Russellowi w wykręceniu porządnego czasu przeszkodził spory tłok na torze.
Ostatecznie ostatnia sesja treningowa padła łupem mistrza świata. Na uwagę zasługuje także dobry wynik Alexa Albona, który zakończył zajęcia na 12. pozycji.
Ładowanie danych