Po wielu tygodniach medialnych spekulacji transfer Pierre’a Gasly’ego stał się dziś faktem, podobnie jak pełnoprawny awans Nycka de Vriesa do Formuły 1.
Przed startem tegorocznego sezonu nic nie wskazywało na to, że będziemy świadkami prawdziwego trzęsienia ziemi na rynku transferowym, które zostało wywołane przez niespodziewaną decyzję czterokrotnego mistrza świata, Sebastiana Vettela.
Do całej karuzeli - mimo jeszcze rocznej umowy z AlphaTauri - został przyłączony także Pierre Gasly, który z uwagi na zagranie Fernando Alonso zaczął być dość mocno łączony z obozem Alpine.
Red Bull w odpowiedzi na krążące sugestie otwarcie zakomunikował, że jest otwarty na przedwczesne zwolnienie z kontraktu swojego podopiecznego, ale pod warunkiem spełnienia odgórnych korzyści, takich jak znalezienie ekscytującego następcy. Początkowo miał być nim Colton Herta, ale gdy okazało się, że FIA nie przyzna Amerykaninowi warunkowej superlicencji, faworytem do zastąpienia Francuza stał się Nyck de Vries.
Ostatecznie Holender, który zaliczył świetny debiut w GP Włoch, zastępując Alexa Albona, zdołał zawrzeć porozumienie z Bykami, dołączając do AlphaTauri na kampanię 2023. To z kolei pozwoliło, by Pierre Gasly związał się z Alpine wieloletnią umową. Oba te ruchy zostały ogłoszone w nocy czasu europejskiego, podczas pobytu F1 na Suzuce.
- Po Formule 2 obrałem nieco inną ścieżkę w motorsporcie, ale F1 zawsze była moim marzeniem i jestem wdzięczny, że mogę je spełnić - powiedział Nyck de Vries. - Dostałem wiele szans na doświadczenie tegorocznych bolidów, co postawiło mnie w świetnej pozycji na nadchodzący sezon. Mam nadzieję, że to pozwoliło mi na odpowiednie przygotowanie. Spędziłem już kilka lat we Włoszech, gdy jeździłem w kartingu, zawsze czując się tam jak w domu. Znakomicie jest więc dołączyć do włoskiej ekipy.
- AlphaTauri wraz z Pierrem Gaslym miała bardzo udany czas - stwierdził Franz Tost. - Nigdy nie zapomnimy jego fantastycznego zwycięstwa na Monzy oraz podiów w Brazylii i Azerbejdżanie. Chciałbym podziękować mu za wysiłek, jaki włożył w ten zespół w ostatnich latach, jak i życzyć mu wszystkiego najlepszego na przyszłość. Teraz natomiast jesteśmy zaszczyceni, rozpoczynając nowy rozdział z Nyckiem. To kierowca z dużymi umiejętnościami, który wygrywał we wszystkich kategoriach, w jakich jeździł. Jego ostatnim dużym sukcesem było mistrzostwo świata Formuły E, co podkreśla, że to konkurencyjny zawodnik, który zasługuje na miejsce w F1.
- Jestem zachwycony, że mogę dołączyć do rodziny Alpine i rozpocząć nowy rozdział w mojej karierze w Formule 1 - przyznał Pierre Gasly. - Jazda dla zespołu, który ma francuskie korzenie, jest czymś wyjątkowym. Znam mocne strony ekipy, gdyż rywalizowałem z nią przez ostatnich kilka lat. Widać, że jej postępy i ambicje są bardzo imponujące.
- Chciałbym podziękować Red Bullowi, ponieważ ten ruch oznacza koniec naszej 9-letniej podróży - kontynuował Francuz. - To dzięki ich zaufaniu i wsparciu zostałem kierowcą Formuły 1, a nasze osiągnięcia z AlphaTauri na przestrzeni ostatnich lat były naprawdę wyjątkowe. Patrząc w przyszłość, chcę dać z siebie maksimum możliwości i wykorzystać w pełni moje doświadczenie, aby walczyć o podia i ostatecznie przybliżyć Alpine do mistrzostwa.
- Jestem bardzo zadowolony, że Pierre dołączy do zespołu na 2023 rok i kolejne lata. Jest on już sprawdzonym talentem w Formule 1 i nie możemy się doczekać, aby wykorzystać jego potencjał w naszej drużynie - dodał Otmar Szafnauer. - Nasz skład ma kilka celów na najbliższe lata i mocno wierzę, że nasz duet kierowców jest idealnym odzwierciedleniem wysokich ambicji całej drużyny. Jestem szczerze przekonany, że Pierre i Esteban mogą wspólnie motywować zespół do kontynuowania postępów w kierunku wyznaczonych celów. Chcielibyśmy podziękować również Red Bullowi za uzgodnienie warunków, dzięki którym Pierre mógł pozwolić sobie na ten krok.