Max Verstappen okazał się najszybszym zawodnikiem w ostatniej sesji treningowej przed kwalifikacjami, wyprzedzając finalnie Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza.

FP3 w pigułce: 

- FIA potwierdziła kolejne kary silnikowe 
- Kierowcy skarżyli się na mocną degradację miękkich opon 
- Schumacher, Ricciardo i Zhou z usterkami 
- Verstappen najszybszy

Warunki atmosferyczne podczas FP3 były bardzo zbliżone do piątkowych zajęć, gdyż temperatura powietrza i nawierzchni wynosiła odpowiednio 28 i 39 stopni Celsjusza. Dużym mankamentem okazał się jednak porywisty wiatr, który znacząco wpływał na właściwości jezdne bolidów. 

Pierwszym pechowcem sesji został Mick Schumacher, który już podczas pierwszych kilometrów musiał zmierzyć się z awarią swojego samochodu. Zespół w późniejszym komunikacie potwierdził, iż posłuszeństwa u Niemca odmówiła pompa wodna z systemu ERS.

W międzyczasie potwierdzone zostały kolejne kary silnikowe, które otrzymali w tym przypadku Charles Leclerc (+10) i Fernando Alonso (+5). Wcześniej ukarani zostali natomiast Perez i Zhou. 

Przygody na wczesnym etapie nie ominęły również Daniela Ricciardo, który zgłosił swojemu inżynierowi wyścigowemu problem dotyczący hamulców.  

Po pierwszej serii szybszych przejazdów z użyciem miękkiej mieszanki na czele tabeli z czasami znajdował się Sergio Perez z wynikiem 1:36.578. Prowizoryczne podium uzupełniali wówczas odpowiednio Lewis Hamilton (1:36.688) i Max Verstappen (1:36.706). 

W ostatnich minutach treningu kierowcy zdecydowali się na wyjazdy z użyciem najszybszej mieszanki opon, co poskutkowało systematyczną poprawą dotychczasowych czasów. 

Ostatecznie najszybsze okrążenie padło łupem Maxa Verstappena. Czołową trójkę skompletowali z kolei kolejno Charles Leclerc i Carlos Sainz. 

Ładowanie danych