Lewis Hamilton był blisko przedwczesnego zakończenia dzisiejszego Grand Prix Azerbejdżanu. Po zmaganiach odkryto, że Brytyjczyk również miał nacięte ogumienie.

Podczas wyścigu z rywalizacji ze względu na pękniętą oponę wypadli Lance Stroll oraz przewodzący stawce Max Verstappen. Po zawodach okazało się, że los Kanadyjczyka i Holendra mógł podzielić Lewis Hamilton, na którego gumie znaleziono około 7-centymetrowe nacięcie.

– Myślę, że mogę wykluczyć zużycie opon jako powód usterek. Znaleźliśmy nacięcia na bokach lewej tylnej opony, używanej przez Lewisa Hamiltona w trakcie tego samego stintu [co Strolla i Verstappena] – powiedział szef Pirelli, Mario Isola.

– Nacięcie było dość głębokie i duże, prawdopodobnie miało 6-7 cm, ale nie naruszyło konstrukcji. Opona była w jednym kawałku, po prostu bieżnik był rozcięty – przyznał.

– Następnie była czerwona flaga, Lewis zjechał do alei i zmienił opony, więc mogliśmy odkryć nacięcia. Lewa tylna opona nie jest najbardziej narażona w Baku, bo z tyłu dotyczy to oczywiście głównie prawej – stwierdził.

– Dodatkowym elementem jest to, że wg zespołów nie było żadnych znaków ani ostrzeżeń. Musimy jeszcze otrzymać telemetrię od nich, ale z tego, co nam powiedzieli, nie było ostrzeżeń ani wibracji. To są główne rzeczy, które zebraliśmy w tak krótkim czasie – rzekł.

Lewis Hamilton, Mercedes

Isola odniósł się także do możliwej przyczyny uszkodzenia opony. Włoch chce również, by sprawa wyjaśniła się jak najszybciej.

– Wygląda na to, że nacięcia pochodzą z odłamków, bo to nie jest najbardziej obciążona opona. Mamy dowody na inne nacięcia w tym samym miejscu, a oba incydenty wydarzyły się mniej więcej w tym samym miejscu toru przy kilku okrążeniach różnicy. Inne auta z taką samą ilością okrążeń nie miały takich problemów – skomentował.

– To wstępne analiza, ale prawdopodobnie przyczyną był zewnętrzny czynnik, odłamki, tarka lub coś takiego. Planem teraz jest wykonanie pełnej analizy i oddanie raportu do FIA i zespołów. Mamy nadzieję uczynić to przed Paul Ricard. Będziemy naciskali, to priorytet – wyjawił.

Szef Pirelli nie zna natomiast przyczyny pęknięcia opony u Strolla.

– U Maxa to mogły być odłamki z auta Lance'a. W jego przypadku, szczerze mówiąc, nie wiem. Nie było incydentów przed jego wypadkiem. Nie mogę wykluczyć czegoś innego na torze. W 2018 roku Bottas najechał na coś dużego i miał usterkę – powiedział.

Isola przyznał też, że te problemy z ogumieniem, które wystąpiły u Hamiltona, nie były aż tak poważne jak u Strolla i Verstappena.

Lance Stroll, Aston Martin

– W przypadku Lewisa nacięcia nie były wystarczająco głębokie, by naruszyć konstrukcję. Miał szczęście. W przypadku Lance'a i Maxa doszło już do utraty powietrza i następnie do usterki. Wtedy jasne było, co było przyczyną. Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana – stwierdził.

– Nacięcia na oponie Lewisa na pewno pochodzą ze szczątków. To jasne, bo opona jest nadal w jednym kawałku i nacięcia nie są następstwem żadnej akcji, tylko pochodzą z zewnątrz – dodał.