Williams to trzeci zespół F1, który postanowił zmodyfikować swoje malowanie w taki sposób, aby nawiązać do kraju rozgrywania najbliższego wyścigu.
Niedawno Red Bull oraz Haas przedstawiły światu swoje projekty, a teraz do zabawy przyłączyła się też stajnia z Grove.
Brytyjczycy mieli powrócić do swojego standardowego schematu po tym, jak w Singapurze, Japonii i Katarze wykorzystywali barwy marki Gulf. Tak się jednak nie stanie, a przynajmniej nie do końca.
Podczas rundy w Austin FW45 będzie przypominał swoją normalną wersję, ale z pewnymi zmianami. Na pokrywie umieszczona została flaga Stanów Zjednoczonych, którą nie sposób przeoczyć. To podobny zabieg co w przypadku GP Wielkiej Brytanii, kiedy skład świętował swój jubileusz.
Na tylnym skrzydle zamiast standardowej nalepki sponsora ekipy, firmy Kraken, znajdą się ciekawe rysunki NFT.
Poza tym na samym samochodzie można znaleźć kilka logotypów innych partnerów, w tym firm MyProtein czy Ingenuity. Ma to związek z ogłoszoną wczoraj wieloletnią umową z THG.