Helmut Marko postanowił odpowiedzieć na ostatnie słowa Toto Wolffa, który uważa, że rekordy Maxa Verstappena nie są szczególnie istotne.
Po zakończeniu GP Włoch szef Mercedesa był proszony o skomentowanie historycznego osiągnięcia Holendra. Jest nim oczywiście - jak podaje Wikipedia - wygranie 10 wyścigów z rzędu i pobicie rekordu Formuły 1, który poprzednio należał do Sebastiana Vettela.
Wypowiedzi przedstawiciela wielkich rywali Red Bulla nie doceniły niesamowitej passy triumfów zawodnika i podsyciły ponownie narastającą ostatnio medialną przepychankę między zwaśnionymi stronami.
Nie minęło więc długo, aż Wolff doczekał się odpowiedzi i to ze strony swojego rodaka, Helmuta Marko, który jest ostry nie tylko przez telefon o 8 rano, gdy podsumowuje występy młodych zawodników, ale praktycznie przy każdej możliwej okazji.
Słynny doktor uznał, że umieszczenie liczb Verstappena w internetowej encyklopedii to nic złego, a one same są po prostu bardzo ważne.
- Dziesiąte zwycięstwo ma dla [Maxa] wielkie znaczenie - stwierdził Marko dla Servus TV. - Każdy rekord sprawia, że jest tu tylko coraz więcej pasji i motywacji, a to wzmacnia zespół. Ktoś powinien powiedzieć Toto, że Wikipedia to jedna z najczęściej czytanych stron na świecie. To nie jest coś nieistotnego.
- Takie coś tylko nas motywuje. Im więcej wygrywamy, tym więcej to dla nas znaczy. Max mówi, że nie obchodzi go to, ale zna wszystkie szczegóły. Był też całkiem spięty [w miniony weekend], chociaż zazwyczaj jest bardzo spokojny.
Helmut dodatkowo wbił szpilkę w komunikacyjną strategię rywali, którzy drugi sezon z rzędu nie potrafią dorównać Bykom na torze.
- Różnica pomiędzy nami [a Mercedesem] polega na tym, że my skupiamy się na swoim zespole, by mieć jak najlepsze osiągi. Po prostu zajmujemy się swoim biznesem, ale bez wymyślania historii jak oni. Nie przejmujemy się jednak nimi, dopóki nie są dla nas poważnym rywalem.